Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

Ciężko przedstawić gotową receptę na malowanie pędzlem (gąbką, patyczkiem). Można podzielić się stosowanymi przez siebie farbami, mediami, lakierami, kolejnością ich nakładania, ale trudno opisać ich żądaną konsystencję. Najlepsze ciapy wg mnie uzyskuje się, kiedy farba jest możliwie rozrzedzona, kładziona na nieprzeszlifowaną powłokę, ale wtedy ze względu na napięcie powierzchniowe cieczy, ciapy "schodzą się", tworząc krople. Wtedy należy odczekać, aż farba lekko zeschnie i "rozciągać" ciapy do założonych rozmiarów. Przy modelach 5 cm i mniejszych potrzebne sokole oko, wprawna ręka i przede wszystkim praktyka!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Roninowa matrioszka,

 

[attachment=132488:joker_matrioszka-ronin.jpg]

 

a tu malowanie na płoć bez podkładu z alu. :)

 

[attachment=132487:joker_ronin_roach.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciężko przedstawić gotową receptę na malowanie pędzlem (gąbką, patyczkiem). 

 

Dokładnie myślę tak samo. Poza tym każdy wypracowuje sobie własne kombinacje i z tego rozbudowuje się coś, co można nazwać własnym stylem. Jak to kiedyś napisał Przemek bodajże - sposób na malowanie jest jak podpis.

Więc jeśli zabiorę się za stworzenie jakiegoś materiału o malowaniu ręcznym, to będzie on poświęcony różnym narzędziom i metodom. Reszta będzie w rękach twórcy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Matrioszka jak marzenie ;) można znaleźć coś na każdą okazję ;D a mam małe pytanie z innej beczki, nadal strugach tymi mistycznymi ostrzami czy może wróciłeś do czarnej olfy? ;>

Edited by Greed111

Share this post


Link to post
Share on other sites

Matrioszka jak marzenie ;) można znaleźć coś na każdą okazję ;D a mam małe pytanie z innej beczki, nadal strugach tymi mistycznymi ostrzami czy może wróciłeś do czarnej olfy? ;>

 

 Czarne Olfy w ilości trzy sztuki są wszędzie tam, gdzie nie ma japończyków :) Co prawda nie mają jak na razie okazji do cięcia, bo nowe noże chlastają wszystko, ale je trzymam z sentymentu. Jako ciekawostkę podam, że jeszcze nie ostrzyłem japończyków ani razu. Ale teraz to już by się im przydało, zwłaszcza jednemu.  :unsure:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie wróciłem z ryb, testowania i zawodów nad Bzurą, czyli trzy w jednym czasie.

Powód numer jeden dla którego pojechałem, to były testy jerków w rzece. Wiadomo, chodzi o prototypy na Puchar Głowatki, ale i Roniny8 zabrałem ze sobą. Byłem ciekaw, czy ta przynęta, która jest zrobiona z myślą o szczupakach ze stojącej wody, będzie równie dobra na nurtowe kaczodziobe. Zacznijmy najpierw od "Huho 10".

Sam jestem ciekaw, jak będzie się łowić tą przynętą w dużej rzece jaką jest Dunajec. Bzura posłużyła mi za symulator warunków połowu. To było naprawdę zabawne. Pojechałem nad Bzurę i wpisałem się na listę startową "Szczupak Bzury 2013". Potem poszedłem nad rzekę i prowadziłem dziwne obserwacje przynęt zamiast łowić. Musiało to wyglądać dziwnie, bo przyłapałem jednego obserwatora-zawodnika, który zamiast łowić, drapał się w głowę i patrzył co ja za dziwną taktykę połowu szczupaka mam. Przyłapałem go na tym podglądaniu w tej samej chwili, jak kończyłem kilkuminutową zabawę jerkiem w miejscu na dystansie 5 metrów ode mnie. A robiłem to dość długo wyłącznie dlatego, że praca tej przynęty postawionej w nurcie jest świetna.

Miałem ze sobą dwa nieco inaczej wyważone prototypy. Jeden z nich ma przesunięty balast bardziej na ogon, tym samym postawiony w nurcie, szerzej pracował głową, za to drugi poruszał się jak ryba, S w poziomie i S w pionie jednocześnie. Nadto ten z przeciążonym ogonem, popuszczany z nurtem, opadając lusterkuje. Obydwa dają się ładnie trzymać pod prąd "na stopa", i można nimi cudownie grać na niedużej powierzchni. Podbijać lub pociągać, dzięki czemu odchodzą na boki lub unoszą się ku powierzchni, a także popuszczać je do tyłu z nurtem i znów podciągać. Nie wiem , czy takie stacjonarne łowienie w przypadku głowacicy może być skuteczne, ale skoro pstrągi tak się łowi... Ze względu na kiepską przezroczystość i brak osoby do pomocy, nie mogłem sprawdzić na jaką głębokość zanurza się ta przynęta w przypadku postawienia jej na długiej lince. Metr na pewno.

Inne możliwe łowienie, to rzut po skosie w górę rzeki, zatopienie na powiedzmy 1,5 metra i kontrolny spływ w dryfie wachlarzem z krótkimi podbiciami lub poszarpywaniami. Jerkowanie a'la duży streamer. 

Ogólnie jest to przynęta, którą łowi się bez silnych naprężeń żyłki, odmiennie od łowienia woblerami ze sterem, lub jerkami do szybkiej jazdy. To z pewnością coś innego, nowe doświadczenie i chociażby dlatego zrobię jeszcze ze trzy sztuki i pojadą na zlot. Nie ma znaczenia, czy zostaną zaakceptowane i przyjęte. Czy sprawdzą się czy też dadzą ciała w łowieniu głowacicy. To kolejne nowe doświadczenie i całkiem dobrze to wyszło jak na koncepcyjne podejście. :)

 

Wracając do zawodów. Chłopa było z 50 sztuk, a miarowych szczupaków 2 sztuki. Jak na tą wodę to bardzo kiepsko.

Kiedy już wszyscy pobiegli w górę i w dół, zszedłem pod most, przy którym była zbiórka. Kilka rzutów woblerem w kolorze ostrzegawczym przyniosło szczupaczka z 3 z przodu. No maluch, aż żal. Potem już poszły moje Roniny w ruch i zaczęło się macanie tematu. 

 

Uwierzcie mi, niezłe są na takie rzeki jak Bzura, Narew, Wkra, Bug, czy Warta. W wodzie do 2m można je prowadzić szybko niczym wahadło, kręcąc korbą i równocześnie poszarpując szczytówką. Można je puszczać w dół wolniaków by lustrkowały, podobnie pod nawisy, za wnękami w burtach i wszystkich takich szczupaczych przystankach. Na prostkach i płyciznach wewnętrznych zakrętów można szybko penetrować wodę w poszukiwaniu zdecydowanych na małe co nieco szczupaków. Gdyby nie te 8cm, to bym je na Dunajec posłał, a niechby se chociaż przy ognisku poleżały pomiędzy oscypkami  :D No dobra. W każdym razie drugi krótki wyjechał na Ronina w kolorze płoci i to były wszystkie moje szczupaki tego dnia  :mellow:  Był jeszcze jeden strzał w gumę na godzinę przed końcem imprezy. Chciałem gada sięgnąć Roninem z pod drugiego brzegu i jak nie zatnę w jakiś konar... Miałem Ronina.

 

Miałem też wyczepiasz Surfer nabyty na zahar.eu. Długo czekał na okazję do udowodnienia swoich walorów użytkowych. No nie było gdzie wcześniej, a Bzura pełna zwalonych drzew, to marzenie każdego wyczepiacza  ;)  Sparowałem go z plecionką 0,50mm i ten jeden wyjazd zwrócił poniesiony wydatek na Surfera, bo Roniny właziły w konary aż miło. Na szczęście właziły w te zaczepy w pobliżu mojego brzegu, poza tym jednym niefartownym przypadkiem. Otóż Surfer, jest bardzo skutecznym wyczepiaczem w rzekach, na dystansie do 10-12m. Co w przypadku łowienia szczupaków jest wystarczające, bo te zazwyczaj łowimy w okolicy brzegu na którym stoimy. Także koledzy wyciągajcie woblery z pudełek i nad rzeki. Wcześniej kupcie Surfera.

 

Do tej dość długiej notatki z dzisiejszego przedpołudnia dodam, że był też Wepster i jego malowane kredkami woblery.

Słuchajcie teraz ci, którzy zaczynają malować i zastanawiają się od jakiej farby zacząć. Zacznijcie od kredek. Naprawdę. Wejdźcie w wątek Wepstera i zobaczcie co można ciekawego zrobić. To na żywo wygląda jeszcze lepiej. I powtórzę to, co powiedziałem do Kamila - gdybym dzisiaj zaczynał przygodę z woblerami, malowanie zaczął bym od kredek, a dopiero potem przeszedł na farby. Taniej, szybciej, ciekawiej.  :)

 

Kamilu, dzięki jeszcze raz za transport i kozę  :D

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Heh no teraz to żeś mnie zareklamował :lol:

To ja Ci Robercie dziękuję za masę cennych rad i bajecznego Fario w skull designie !!

Share this post


Link to post
Share on other sites
zapoznalem sie z watkiem webstera i nie znalazlem informacji o kredkach, pisze ze maluje gabka... mozesz wyjasnic o jakie kredki chodzi?

Share this post


Link to post
Share on other sites

zapoznalem sie z watkiem webstera i nie znalazlem informacji o kredkach, pisze ze maluje gabka... mozesz wyjasnic o jakie kredki chodzi?

 

 

Kamil już musiał rozpisać się na temat tego malowania kredkami, więc wskakuj do jego wątku  ;) 

Też sięgam do kredek akwarelowych w pewnych sytuacjach. Jakby ktoś pytał o markę, to używam obecnie Koh-i-Nor Mondeluz. Niedrogie, przyzwoite i łatwo dostępne. 

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szybkie Roniny55 dla kolegi z JB. Płoteczka i wzdręga po 7,2g. Kotwice Owner 10

Zdjęcia robione w egipskich ciemnościach bez lampy i dużym ISO :mellow:

 

[attachment=132993:joker_ronin_55.jpg] [attachment=132994:joker_ronin_55 (1).jpg] [attachment=132992:joker_ronin_55 (2).jpg]

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zanim pomalowałem te małe Roniny, szacowałem wagę na równe 7g. Jednak wahania masy będą w zależności od sposobu dekoracji,  ilości farb, materiałów oraz lakierów , więc od 7g do 7,5g.

Tak czy siak, to już fajna przynęta na lekki casting. Bo dla spinningisty jest rewelacyjna, tylko nie pod wklejankę. Do tej przynęty lepsza jest szybkość i sprężystość wędziska. Przydałby się film pokazujący całe spektrum kombinacji wędziskiem pozwalających na uzyskanie różnych ciekawych efektów Roninami. 

 

Ponieważ dostałem pytania od kilku osób o ich zrobienie , daję już dzisiaj sygnał, że biorę się za R55 w kolorach: okoń, płoć i wzdręga. Mogę zrobić w innych tylko proszę dać znać jak najszybciej na priv. To nie będzie duża seria. Powinny być gotowe za tydzień.

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jasne Rafał, już cię dopisuję. Pewnie okonek też ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Raniutko pojechałem rowerkiem nad Wisłę by sprawdzić nowe jerki i przy okazji rzuciłem parę razy jednym z tych, które na zlot mają jechać. Nie wiem jak tam ten egzemplarz sprawi się na Dunajcu, może nie najgorzej, skoro niemalowanego pożarł szczupak  :D

Ze zdjęcia usunięte tło, ze wstydu bym się spalił pokazując ten syf na rumowisku kamieni niedaleko pewnej przepompowni. Rybka niewiele ponad 5 razy dłuższa od woblera.

Obok zdjęcie już z piwnicy z pokiereszowanym drewnem. Kiepski aparat, to słabo widać dziary, więc zaznaczyłem na czerwono.

 

[attachment=133186:na huho.jpg] [attachment=133185:atak.jpg]

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jasne Rafał, już cię dopisuję. Pewnie okonek też ;)

 

Bez zmian - okonek :) I mam sprawe ale to na PW :) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

http://www.youtube.com/watch?v=hSTivVclQQ0

 

To mogę tylko tak uczcić. Jesteśmy zwycięzcami!

 

Dzisiaj dokonałem ostatecznego testu Ronina 125mm 70g.

 

[attachment=133440:ronin125.jpg]

 

Jaka jest różnica pomiędzy nim, a resztą jerków tonących w tej wielkości dostępnych na rynku? Ogromna.

Sam nie mogę w to uwierzyć. Łowiłem nim na 10m i mogę nim tak łowić do samej łodzi, a staliśmy na 7m. Tempo opadania to niemal 2s/m, z wzorowym błyskaniem bokami. To ono pozwala na szybkie łowienie z opadem. Przy czym jig-jerk jest frywolny jak na taki kloc. Pokazywałem @francowi co on robi na pionowej lince na głębokości 2,5m. Woda już kryształ, więc było świetnie widać. Poderwany do góry potrafił robić odjazdy ponad metr. Ciągnęliśmy go też za łodzią, na wiosłach co prawda. Był wyrzucony na około 30m i złapaliśmy po drodze górkę na 4m. Koniecznie potrzebuję wysłać je do kogoś kto trolluje dużymi przynętami i ma duże doświadczenie i łowi też ryby przy okazji.

 

Teraz powielę kilka sztuk i one będą wyłącznie do testowania dla kilku osób. To naprawdę duża przynęta i jest z tym roboty, więc ewentualni chętni niech pytają indywidualnie. Może uda się w między czasie jakiś film, chociaż tu będzie problem bez kamery pod wodą, bo Ronin 125 to ekspres do łowienia tam, gdzie inne jerki już wymiękają  :D

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pokazałem też koledze Playful 80mm. Może zechce się podzielić sam wrażeniami z pracy tej przynęty. Mnie i tak nie wierzą :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
No joker... Czarujesz Waść...

Ja wczoraj wraz z kolega otworzyłem sezon trollingowy pod kątem szczupaka. Muszę przyznać że jak na otwarcie i zupełnie nową wodę to jest całkiem spoko. W sumie 8 szczupakow. Największy 80+. Do tego kilka okonkow, oczywiście też w trollu. I dwa piękne wyjścia to sweepera. Zauważyłem bardzo wyraźnie podazanie ryb w kierunki brzegu nawietrznego. Rano lawice były porozrzucane po całym obszarze. Popołudniem były już głównie tam gdzie wiało i mieszalo wodę...


Wreszcie sezon na poważne przynety...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kilkanaście Roninów 55 i 80 będzie już do wysyłki od środy. Kolejna partia zacznie być robiona po zakończeniu egzemplarzy na Puchar Głowatki, oraz testerów Ronin 110 i 125. Tak więc następni zainteresowani proszę na priv, zbieram kolejne zamówienia pod struganie za około tydzień. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeszcze kilka warstw lakieru i już. :)

 

[attachment=133794:ronin55.jpg] [attachment=133795:ronin55 (1).jpg] [attachment=133796:ronin55 (2).jpg]

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Subtelniejsze bardziej są dla ryb niż dla wędkarzy :D

 

Większe też

 

[attachment=133797:płotka_80.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jednak nie zapominam o koneserach i pracuję nad bardziej wyrafinowaną kolorystyką. 

 

[attachment=133798:joker_makro.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...