Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

skull design 45mm 3,5g

 

[attachment=113673:joker_reinbow_skull.jpg]

 

z braku lepszego światła tylko taka fota podbrzusza

 

 

[attachment=113674:joker_skull_.JPG]

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wow. Taka..... pisanka Faberge ;) 

Edited by popper

Share this post


Link to post
Share on other sites

Extra. Jak by Ci się chciało zrobić wobler z logo punishera i go potem sprzedać to bym sobie taki sprezentował :).

wujek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janie, przy wolnym korpusie coś po kombinuję i postaram się wrzucić zdjęcie. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janie, przy wolnym korpusie coś po kombinuję i postaram się wrzucić zdjęcie. 

ok, czekam :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

bardzo orginalny wobek super pomysl a wykonanie jeszcze lepsze ciekaw jestem jak ryby zareaguja na takie czachy

Share this post


Link to post
Share on other sites

Teraz idzie struganie sporej partii ONE i w między czasie trochę skull-i będzie zrobionych. Więc na coś nowego chwilę trzeba poczekać, a tym czasem kilka małych staroci z mojego pudełka. Mają spokojnie ponad 10 lat.

Kiedyś moim konikiem były połowy jazio-jelco-kleniowe. Struganie tej drobnicy zostawiam na kiedyś tam.

 

Smużąco-płytko schodzące, 22mm 1,8g

 

[attachment=113698:joker_22.JPG]

 

Igiełki nurkujące 30mm, od 1,2g do 1,8g

 

[attachment=113699:joker_30mm.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

bielik, przecież to kolorki rainbow, czyli tęczaka  :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

dokladnie teczako-czachy superanckie a te twoje staruszki tez fajne w tych wiekszych widze podobienstwo do storkow jakos tak na 1 rzut oka , 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Storki, to były bardzo ładnie wykonane wobki. Kiedy rozpoczynali byli lepsi od Samo, jeśli chodzi o jakość wykonania. Odparowali z rynku i słuch o nich wszelki przepadł.

Nawet szukałem kiedyś jakiegokolwiek kontaktu do właściciela, jednak od nikogo nie dostałem namiaru. Podobno nawet nie ma go w kraju.

 

Wracając do woblerów, to ich maluchy były jednak inne. Grubszy przód i mocno zwężający się ogonek. To była cecha rozpoznawcza Storków w każdej wielkości. Zresztą co nieco ich jest pod ręką, tak na pamiątkę :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

To dla tych, którzy czekają, bo dzwonią, że nic nie robię tylko piszę po cudzych wątkach  ;)

Będzie koło sześciedziesięciu.

 

[attachment=113798:joker_work.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lubię wiosenne jazie. Może dlatego, że tak "kopią" w woblery i wyrywają mnie z zimowego letargu. Dla tych chwil strugałem tą sieczkę, którą wcześniej pokazywałem i tą tutaj.

 

Byczki 30mm 2g

 

[attachment=113803:joker_first_30mm.JPG]

 

Ogórki 36mm 2g

 

[attachment=113804:joker_36mm.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Storki, to były bardzo ładnie wykonane wobki. Kiedy rozpoczynali byli lepsi od Samo, jeśli chodzi o jakoś wykonania. Odparowali z rynku i słuch o nich wszelki przepadł.

Nawet szukałem kiedyś jakiegokolwiek kontaktu do właściciela, jednak od nikogo nie dostałem namiaru. Podobno nawet nie ma go w kraju.

 

Wracając do woblerów, to ich maluchy były jednak inne. Grubszy przód i mocno zwężający się ogonek. To była cecha rozpoznawcza Storków w każdej wielkości. Zresztą co nieco ich jest pod ręką, tak na pamiątkę :)

Jakiś czas temu sprzedawał je na allegro ktoś o nicku "cezar", czy jakoś tak. Poszukam w starych mailach, to może znajdę namiary, bo kiedyś u niego zamawiałem. To był chyba sam producent.

 

Nie usuwanie starej poczty czasami się opłaca :)  Poszedł priv.

Edited by Sylwek1981

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję za info na priv

Share this post


Link to post
Share on other sites

Joker

Widać już na pierwszy rzut oka,że wobki robisz nie od wczoraj.Druga rzecz to bardzo "przejrzysty" styl :) lubiany przeze mnie i moje rybki także :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Byczki i Ogórki, również są z moich starych prac z przed ponad dziesięciu lat.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W mnogości klepaczy i strugaczy aż trudno odszukać własny watek po małej przerwie  :lol:

 

Do pokazania kolejnych przynęt jeszcze chwila.

Zbroję się i mam poślizgi z dostawami farb i innych nowych materiałów. W między czasie testy, bo zmieniłem Hartzlack na Silver i widzę, że to różne lakiery. Niektóre mazaki mi płyną i trzeba szukać nowych. 

 

Opuszczam też erę dłubania kartonowego, którą ciepło wspominam, w końcu od tego się zaczęło. Piszę era kartonowa, bo garażu nie mam, więc wszystko robione w domu i kartony są idealne na szybki start. Co ciekawe, moja oldskulowa suszarka przetrwała w piwnicy kilkanaście lat i dopiero dzisiaj trafiła do kosza.

 

[attachment=114354:suszarka_box.jpg]

 

Na niej jeszcze suszyłem pierwsze woblery, jakie pokazałem tu po powrocie do rzemiosła. A od rana "wystrugałem" sobie małą, nową zgrabną suszarkę.

 

[attachment=114355:suszarka1.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Byczki i Ogórki, również są z moich starych prac z przed ponad dziesięciu lat.

Kształt prze super.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kształt prze super.

 

Dzięki.

Zamysł  był prosty - wyróżnić się. To jest u mnie na pierwszym miejscu, co dzisiaj jest jeszcze trudniejsze niż dekadę do tłu.

Więc przód w przekroju niemal okrąg, natomiast tył spłaszczony z kilem i brzuch obniżony.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ponieważ miałem kilka zapytań na priv o moje oklejanie, wypada rzucić na ogólnym kilka słów.

 

Moje stare oklejania to margarynowe i nabiałowa folia, po którą sięgnąłem przy "żarówiastym" modelu z początku wątku. Lubię ten rodzaj materiału za jego fakturę. Do przyklejania na wcześniej zagruntowane drewno, dawniej to był pokost lniany, używam Patex albo Introligatorski.

 

To aluminium ma dwa mankamenty, które utrudniają pracę.

Pierwszy, to sztywność materiału, więc odpada obłożenie całego woblera tak jak w przypadku folii, czy tkanin. Być może komuś się to udaje, jednak mnie nigdy.

Tu pojawia się problem drugi, jest nim "wysoka" krawędź folii. Może to komuś nie przeszkadza, mnie tak. Nie lubię jak widać miejsce, gdzie kończy się alu. Stąd potrzeba wypełnienia przestrzeni wolnej od alu, na brzuchu i na grzbiecie. Do tego śmiało można użyć bardzo drobnej szpachli akrylowej, od biedy można użyć lakieru do paznokci w dwóch trzech nałożeniach. Rzecz w tym, aby nie było uskoków, które później oszpecają wyrób, w który i tak trzeba włożyć sporo pracy.

No, chyba że, robimy tylko dla siebie i nie chcemy nikomu pokazywać co mamy w pudełku ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...