matusiak 467 Report post Posted May 20, 2013 Piotrze ja mam nadzieję , że nie odebrałeś mojej wypowiedzi jak swojego rodzaju "atak na pracownie" Mi chodzi wyłącznie o obiektywną ocenę tego co dana pracownia sobą w danej chwili reprezentuję. Spoko ja napisałem tak ogólnie i dotyczy to nie tylko naszego forum-- bo pisze sie o tym na większości portali, ale o nieuczciwych klientach nikt nie wspomniał ale sa i to żadna tajemnica Share this post Link to post Share on other sites
Cpt. Lego 839 Report post Posted May 20, 2013 (edited) Myślę ze ujawnienie takich danych jest nie zgodne z prawem i to pewnie pracownia miała by kłopoty a nie ten nieuczciwy ,i na forum jest kilku diabełków ale zawsze tak jest ze to firma jest poddawana opiniom nigdy klient ,niestety prowadzac działalność jesteśmy skazani na osad dobry lub zły ,mimo to czytam niektóre wypowiedzi i ludzie sie nie zastanawiają co piszą powoli zaczynam sie czuć jakby jakaś nagonka została zorganizowana na pracownie Pewnie nie wszystkim sie dogodzi ale to nie znaczy ze pracownia już jest be ,czasem warto przemyśleć zanim coś się napisze . Sa kraje ze za antyreklamę ponosi sie spore konsekwencje,w Polsce sie tego nie praktykuje i dobrze bo klient ma być zadowolony jak i wykonawca projektu . Czasem są opóźnienia i wielki problem bo mieli zrobić w 4 tygodnie a zrobili w 6 ,ale nie napisane ze blank nie osiągalny na miejscu lub ze wymyślone komponenty do ściągnięcia na zamówienie,jestem świecie przekonany ze każdy budujący kije był by bardzo zadowolony jeśli wszystko było by od reki niestety tak nie jest i często braki w samym źródełku Popieram w 100% wypowiedź, doceni to dopiero ten, kto sam, choć raz robił kijek sobie, czy koledze, na czas i pod konkretne wymagania :) Wszyscy się tylko oburzają, że pracownia to, czy tamto, aż niedobrze się robi. Jest nagonka, ja to dostrzegam i wspoółczuje wytwórcom, którzy prowadzą własne firmy. Edited May 20, 2013 by yankis Share this post Link to post Share on other sites
LIPAR 38 Report post Posted May 20, 2013 Święta Rodkwizycja .... Ja z mojej strony mogę jedynie powiedzieć, że dla mnie najważniejsza jest słowność oraz jeśli jest taka potrzeba -płynność informacji, jeżeli jest jakaś "wtopa" z np terminem. Wiadomo, że jakość wykonania ma znaczenie ale bardziej bym to nazwał zachowaniem poziomu niż idealności wytworu, bo to chyba nie jest możliwe w normalnym życiu. Ze swojej strony jak najbardziej mam szacunek do "budowniczych" za ich spokój w komunikacji z upierdliwym klientem, jak tak sobie przypominam swoje pisanie i rozmowy dotyczące 1. blanku, 2. przelotek ..... 1002. lekkieko metalizowania blanku z odcieniem oceanic w wieczorne wiosenne słoneczne popołudnie, to bym chyba sam siebie zastrzelił scyzorykiem zakopując się w stawie w wodzie. Szacunek ogromny dla tych osób ... ja bym chyba po 10-20 mailu czy telefonie nie dał już rady i powiedział, Panie weź pan sp...... Tak czy inaczej ja trafiam jak widać na super ludzi, którzy się tym zajmują i dzięki nim mam swoje szczęscie w postaci czegoś o czym marzyłem. Co do wpadek w temacie składania wędzisk sam miałem w temacie płatności - pracownia BRC - i wiecie co usłyszałem ? Ok nie ma sprawy rozumiem poczekam !!!!!!!!! Panie Robercie ! szacunek ogromny za to i za inne rzeczy w czasie naszej budowlanej współpracy --- najważniejsze być człowiekiem Amen Share this post Link to post Share on other sites
Wilk_ 21 Report post Posted May 20, 2013 Oczywiście: szacunek dla rzetelnej, ciężkiej, związanej z licznymi stresami pracy rodbuilderów, którzy muszą znosić zachcianki, kaprysy, a czasem uzasadnione żądania klientów - bez żadnej ironii, bo mam alergię na rozchamione upychanie jej w każdym tekście, jak i na wszelką grafomanię. Z zastrzeżeniem, że taki sam, jak na przykład dla tych, co budują innym domy, aby zarobić na wędkę z pracowni i mają identycznie problemy. Panie Vinci. Share this post Link to post Share on other sites
BadBujo 1,839 Report post Posted May 20, 2013 Juz to widze jak ktorys rod-builder oleje gwarancje jerkbaitowicza, ostatnio jeden ''musial'' oddac kase za wedke bo na przelotce 6 mm o.0134 mm bylo niedolane lakieru. Panie Wilk_-u, Strasznie jestes Pan odwazny w swoich stwierdzeniach. Nie tak dawno w jednym poscie pojechales pewnie ze 3 pracownie. Opowiem Panu przyklad z mojej dziedziny zycia- rok temu zrobilismy bardzo duza przeprowadzke z Niemiec do UK. Klient okazal sie totalnym palantem i strasznie dlugo pozniej sie z nim uzeralem chociaz terminy byly dotrzymane zas jego niemale dobra doczesne dojechaly bez uszczerbku. Probowal nas traktowac jak debili, na wszystkim znal sie lepiej bo dwa razy w zyciu sie przeprowadzal to juz byl eksperem i guzik z tego ze nas trzech siedzialo w tym ponad 10 lat kazdy i wsrod naszych klientow byly najwieksze slawy show biznesu czy sportu. Targowal sie tez o kazdego funta. No i teraz wydzwania do mnie bo za miesiac wraca do Helmutow wraz z rodzina. Na poczatek jak skumalem z kim mam do czynienia, przestalem odbierac, zaczal pisac maile, wedrowaly do spamu, jakos dotarl spowrotem do mnie. Co ja mam mu powiedziec? Prawde, ktora jest taka iz mam go w dupie podobnie jak jego pieniadze. Nie chce miec z tym cfokiem nic do czynienia . I jak mu to delikatnie powiedziec skoro musi miec cos nie tak z dynia bo jeszcze tego nie skumal? Wedek w pracowniach zrobilem wiele, fakture dostalem tylko od FC, reszta byla zrobiona gdzies indziej. Za to z rod-buildera mam przyjaciela na cale zycie i nikomu w moim wedkarstwie nie zawdzieczam tak duzo. Gdy na wedce do 14 gram po dlugich zmaganiach dociagnalem pstraga 70cm i brakowalo troche mocy w dolniku to powiedzial by pi....c wedke bo gwarancja na 5 lat ale ty tego nie doswiadczysz.... A ze wedki mam glownie od Batsona to pomimo usilnych staran mnie samego jak i roznych dziwnych zdarzen losowych, do tej pory zadnej nie polamalem. Ale Pan z tymi ptaszyskami odradzajacymi sie z popiolow uwazaj bo ponoc lamliwe bywaja. Bujo Share this post Link to post Share on other sites
krzysiek 2,715 Report post Posted May 20, 2013 Bujo, ale o co Ci właściwie chodzi? Żeby się nadmiernie nie przyp......ać, żeby nie brać rachunku, czy może o jedno i drugie, czy o coś jeszcze? Nie każdy musi się zaprzyjaźnić z rodbuilderem, żeby zostać obsłużonym na przyzwoitym poziomie. Odróżnijmy relacje handlowe od osobistych - nie muszą iść w parze. Wiem ciut o tym, jak upierdliwe jest robienie wędek, wiem też trochę o sprzedaży, którą uprawiam zawodowo od 10 z górą lat. Obsługa detalicznego, wymagającego klienta nie jest łatwa, ale tu przynajmniej mniejsze jest ryzyko utraty płynności, czego nie można powiedzieć o obsłudze klienta korporacyjnego. Każdy biznes ma swoje blaski i cienie. Daleki jestem od tego, żeby rozgrzeszać kogoś na kredyt, bo ma ciężkie życie. Share this post Link to post Share on other sites
LIPAR 38 Report post Posted May 20, 2013 Panie Wilk, ja tylko jedynie podałem przykład tego co mnie spotkało i napisałem to dlatego że ma to dla mnie wartość niezależnie od tego co było wczesniej czy później napisane - człowieka nie znam osobiście ale on mi też zaufał i wysłał wędkę dużo dużo wcześniej niż kwota za nią została wpłacona. To nie znaczy że jest to jakaś norma, to nie znaczy że ten ktoś nie popełnia błędów ale dla mnie to zasługuje na publiczny szacunek niezależnie czy to dotyczy wędki czy budowania domu. Oczywiście każdy może mieć problemy i to zrozumiałe, ale to nie znaczy, że ma sie wyżywać za to na innych, bo ktoś jemu podniósł cisnienie to ja muszę to gdzieś odreagować, najlepiej kogoś za coś op.... bo mnie też tak potraktowali. Nie jestem zwolennikiem pobłażliwości samej w sobie, sam na codzień spotykam się z trudnymi klientami i wiem jak to na mnie oddziaływuje ale pewnie wie to zapewne większość z nas, Mi też się zdarzają wpadki część, osób to umie zrozumieć część nie i często gęsto mają rację, bo ich za przeproszniem nie obchodzą problemy bo oni zapłacili i już. Dlatego wciąż nieustająco powtarzam - bądźmy ludźmi i żyjmy między ludźmi. Starajmy się rozwiązywać problemy najpierw drogą często najprostszą i najbardziej skuteczną czyli polubowną a nie drogą walki i robienia dymu. Temat się rozrósł i sam w sobie zaczyna się nakręcać tylko dlatego że wypowiedzi działają jak woda na młyn .... wystarczy przeczytać że coraz więcej odnośników do wypowiedzi innych niż do tematu tego posta. Reasumując: ja spotkałem się w czasie zakupu moich wędek z pracowniami: P. Kawalca, Łukasza Masiaka i jako ostatnią Roberta z BRC .... mogę polecić wszystkie a jak ktoś chce mogę jeszcze raz uzasadnić dlaczego ! Z Wędkarskim pozdrowieniem dla wszystkich łowiących Vinci Share this post Link to post Share on other sites
Wilk_ 21 Report post Posted May 20, 2013 (edited) Panie Wilk_-u, Strasznie jestes Pan odwazny w swoich stwierdzeniach. Nie tak dawno w jednym poscie pojechales pewnie ze 3 pracownie. Bujo Osobista wycieczka, o czym świadcząca - panie Bujo - to ci, co mają wiedzieć - wiedzą, a zdanie reszty mnie nie obchodzi. W dodatku fatalnie napisana: to znaczy, że przejechałem się po trzech pracowniach, czy odwiedziłem ze trzy pracownie, w trzech kupowałem, czy w trzech obgadywałem sprawę? Jeśli chodzi o to, że nigdy nie daję zaliczek, płacę całość, to tak rzeczywiście robię: jak zamawiałem HM-y Dragona, których miałem już chyba 5, to od razu zostawiałem całą kwotę, by właściciel sklepu nie bał się, że wpadnę pod samochód i będzie gotował sobie z tej wędki zupę; jak zamawiałem u Pana Kawalca czy w Rodmasie - to samo. Podobnie jest z innymi przedmiotami, które czasem kupuję. Co do mojego pytania , które wywołało tę fajną dyskusję, to brzmiało ono: jakie dokumenty rodbuilder ma obowiązek wystawić. To dobrze, że pojawiły się wątki poboczne, postulaty etyczne, ale nie są one odpowiedzią. " Edited May 20, 2013 by Wilk_ Share this post Link to post Share on other sites
LIPAR 38 Report post Posted May 20, 2013 Dla mnie fajnie by było jak by pracowania wystawiała własny certyfikat na całą wędkę, A co do obowiązku to chyba reguluje to jakoś prawo tylko że przy rzeczach tworzonych pod indywidualne zamówienie trzeba by wprowadzić wytyczne dotyczące gustu itd ... np tak jak przy robieniu zdjęć .... Share this post Link to post Share on other sites
BadBujo 1,839 Report post Posted May 21, 2013 Witam, Krzysiek- generalnie chodzi mi o to, ze nie lubie bucow, dla ktorych pieniadze w kieszeni sa usprawiedliwieniem dla wszystkiego zas kazdy najmniejszy problem lub niedopatrzenie musi byc opisywane jako negatyw na forum. Z tym podejsciem do klienta i plynnoscia finansowa to tez sie nie zgodze w moim przypadku. Uslugi jakie oferuje sa opatrzone duzym ryzykiem ( uszkodzenia, opoznienia), kazdorazowe uzycie ubezpieczalni sporo mnie kosztuje ( miedzy 500-750 funtow) i czasem nie warto. To samo sugeruje doswiadczenie w branzy zas praktycznie kazdy przypadek konczyl sie tak samo czyli na jeszcze wiekszych problemach. Z korporacjami czesto jest podobnie i takich przykladow tez mam sporo. Ryzyko problemow gwarancyjnych tez mozna zminimalizowac kupujac sprawdzone produkty uznanych firm. Dlatego tez nie kupie nigdy wyrobow Loomisa bo daja dwuletnia gwarancje a taki Sage na przyklad dozywotnia i w dodatku jak sie chce to dorobia kazdy element do wedki nawet sprzed 20 lat. Zreszta obecnie strasznie sie to zaczyna zacierac, wedki robione w Chinach czesto kosztuja tyle samo co US, nawet na naszym podworku mozna kupic chinskie jednosklady za tysiaka bez paru zl. Gdzie to zmierza wiemy doskonale.. Bujo Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted May 21, 2013 Tu się ze wszystkim Michale nie zgodzę , bodaj tylko Loomis w wersji serwowanej przez Shimano , co wszystko tłumaczy , miał krótką pięcioletnią gwarancję . NRX są lifetime i te sprzed czasów Shimano też były lifetime :P Share this post Link to post Share on other sites
BadBujo 1,839 Report post Posted May 21, 2013 Slawku, Jak przegladam angolskie katalogi to na wszystkich jest 2-letnia gwarancja. Sprawdze pozniej w domu bo pod reka nic nie mam. Roznica z Sage tez jest i to wielka bo Loomis nie dorobi czesci do ukochanej wedki sprzed lat tylko jakby co wymieni na nowszy model zakladajac, ze byla wada materialowa. Sage dziala inaczej. Bujo Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted May 21, 2013 Bo nie wszystkie firmy zakładają i prowadzą fascynaci :) Buchalterów jest w tej roli zdecydowanie większa ilość , tak jak pomiedzy nami osobników skrojonych na miarę czy też potrzebę jakiegoś Tesco .. Share this post Link to post Share on other sites
Wilk_ 21 Report post Posted May 21, 2013 Bo nie wszystkie firmy zakładają i prowadzą fascynaci :) Buchalterów jest w tej roli zdecydowanie większa ilość , tak jak pomiedzy nami osobników skrojonych na miarę czy też potrzebę jakiegoś Tesco .. Na rogu Narutowicza i Kopcińskiego w Łodzi - o czym zapewne prywatna przedsiębiorczość, czytaj: arystokracja ducha, że ho ho! - pewnie nie raczy wiedzieć, choć w Łodzi mieszka, jest Tesco, Naprzeciwko Wydziału Geografii, a opodal Instytutu Filozofii Uniwersytetu Łódzkiego - o czym arystokracja ducha nie wie również, bo niby skąd. Można tam spotkać wszystkich, ale to wszystkich "skrojonych na miarę Tesco" wykładowców filozofii i większość studentów - bo tam jest tanio. By arystokracja - której grafomańskich tekstów świadczących, że w życiu nie miała do czynienia z porządną literaturą, nikt mający na nią słuch nie strawi - wpadła tam kiedy i posłuchała na przykład natchnionych wykładów prof. dra hab. Grygorowicza, co jest w Tesco dzień w dzień - wiem, bo też jestem w Tesco codziennie - no ale on mówi do rzeczy, logicznie i prozą, więc mogłaby nie zrozumieć. Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted May 21, 2013 Nie szwendam się po marketach w poszukiwaniu okazji , bo bardziej lubię pobliski sklepik na rogu , to i ładnie skrojonych wybrańców losu , nie spotykam :o Zdaje się , że mamy póki co w mieście Łodzi więcej marketów , niż profesorów . Będzie więc i natchniony i .. rozrywany :rolleyes: Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted May 22, 2013 Wilku to zacząłeś polemikę z Niedźwiedziem :lol: :lol: :lol: .MOże dla Ciebie się skończyć jak w bajkach :) :) :) . Share this post Link to post Share on other sites
Wilk_ 21 Report post Posted May 22, 2013 Wilku to zacząłeś polemikę z Niedźwiedziem :lol: :lol: :lol: .MOże dla Ciebie się skończyć jak w bajkach :) :) :) . Nie zacząłem, skończyłem. Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted May 22, 2013 Nie zacząłem, skończyłem. Może? :D :D :D . Share this post Link to post Share on other sites
Fatso 579 Report post Posted May 22, 2013 Pozwolę sobie offtopowo zauważyć, że to nie było rozpoczęcie, czy zakończenie polemiki, ino najzwyklejszy atak ad personam. Powstrzymajmy się możliwie od takowych, proszę :) Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted May 22, 2013 Wciąż nowe , kolorowe awizo dostaję na wycieraczkę . Nie odbieram :) Share this post Link to post Share on other sites
Wilk_ 21 Report post Posted May 22, 2013 Nie, Fatso. To była obrona tych wszystkich, co rozkoszują się naprawdę: wysoką literaturą, głęboką refleksją, szlachetną estetyką, więc kupują w Tesco, by zaoszczędzić na bilet do filharmonii, teatru lub kolejną książkę, gdyż studiowali pożółkłe teksty i nierentowne kierunki, przed atakami i pogardą. Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted May 22, 2013 To dość oryginalna wykładnia , choć zechcę zauważyc , że u Pana Zbyszka na winklu jest taniej , jest też normalny chleb .. a akademickich tłumów nie ma :( A pogarda to nieuzasadniony argument .. :) Smak się liczy .. Share this post Link to post Share on other sites
Kuba Standera 2,705 Report post Posted May 22, 2013 Nie, Fatso. To była obrona tych wszystkich, co rozkoszują się naprawdę: wysoką literaturą, głęboką refleksją, szlachetną estetyką, więc kupują w Tesco, by zaoszczędzić na bilet do filharmonii, teatru lub kolejną książkę, gdyż studiowali pożółkłe teksty i nierentowne kierunki, przed atakami i pogardą. I spod tych dętek hasełek słabo maskowana kultura niższa, lub też jej brak, wyziera aż boli. To odwieszanie banów było naprawdę słabym pomysłem. Z jakiś powodów kiedyś banan zawisł na koncie. A wierzyć, że ludzie się zmieniają... to jak we sprawiedliwość społeczną :D :D Ale "spoko jest", rozkoszujmy się dalszą twórczością :rolleyes: Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted May 22, 2013 Jest w biednym mieście Łodzi ponad setka wielkowymiarowych marketów . I buduje się następne centra . Gdyby ten boom był tylko wyrazem wolności gospodarczej , albo swobodnej przedsiebiorczości , pewnie nikogo by specjalnie nie jeżyły . Jest to jednak forma agresywnej dominacji . Przy dumpingowych , marketowych cenach , których koszt i tak my ponosimy , nieobecności prawdziwej konkurencji , można sobie co prawda uskrobać na bilet albo rollercoaster , ale czy to jest naprawdę takie fajowe ? Zaraz skończą się codziennie niskie ceny .. :) Share this post Link to post Share on other sites
pitt 3,148 Report post Posted May 22, 2013 To odwieszanie banów było naprawdę słabym pomysłem. Z jakiś powodów kiedyś banan zawisł na koncie. A wierzyć, że ludzie się zmieniają... to jak we sprawiedliwość społeczną myslalem, ze tylko ja mam deja vu ^_^ Share this post Link to post Share on other sites