remek 10,499 Report post Posted October 1, 2012 Sezon szczupakowy w pełni zatem temat kolejnego odcinka z serii „rodbuilderzy prezentują” zapewne nie będzie zaskoczeniem. Tym razem obecni na naszym forum zbrojmistrzowie przedstawiają swoje typy wędek szczupakowych. Jest to oczywiście pewien wybór, ponieważ szczupaka można łowić w różnych wodach i na różne sposoby – dlatego propozycjom kijów towarzyszą opisy warunków ich zastosowania. Szczególnie serdecznie w tym odcinku chciałbym powitać publikującego pierwszy raz w naszym cyklu Pana Krzysztofa Zielińskiego z pracowni FishingArt z Krakowa, który prezentuje kij na wciąż ezgotycznym na naszym rynku blanku nowozelandzkiej firmy CTS. Krzysztof Zieliński – CTS Elite Long Pro (Pracownia FishingArt) To było kilkanaście lat temu. Jestem z kolegą na jednej łódce. Łowisko to niedawno zalany zbiornik zaporowy. Od rana polujemy na zębatego drapieżnika, ale dzisiaj nie jest najlepszy dzień. Używamy plecionek, dno pokryte jest dużą ilością zaczepów i często musimy wyrywać nasze przynęty z podwodnej przeszkody. Używam wędziska Berkley o długości 255 cm, zakupionego podczas jednego z wielu wypadów do Skandynawii, to jeszcze stara „dobra” seria produkowana w Stanach. Kij ma opisany tylko ciężar wyrzutowy, 20-60g, brak opisu mocy wędziska. Był wcześniej sprawdzony na wielu rybach, na pewno ma wystarczający zapas mocy. Stosujemy różne przynęty, ale szczupaki nie są dziś zbyt skore do współpracy. Kolega używa delikatniejszego sprzętu, dlatego łowi częściej, ale to maluchy, ryby nie przekraczają pięćdziesięciu kilku centymetrów. Nie takie chcemy łowić. Zdecydowanie najlepszą przynętą wydaje się być guma na niezbyt ciężkiej główce. Niestety mój kij jest zbyt ciężki żeby obsłużyć takie przynęty, dlatego zakładam twistera na główce około 20g. Obławiamy kolejne miejsca, ale nie licząc zaczepów nic się nie dzieje. Kolejny zaczep. Zrezygnowany, nawet nie próbuję odczepiać, tylko od razu proszę kolegę o podpłynięcie w stronę zaczepu. Ale dlaczego kolega tak steruje łódką, że nie płynie wprost na zaczep, tylko gdzieś w bok? W tym momencie orientuję się, że to nie zaczep! Intuicyjne ostre zacięcie. Boję się, że już za późno. Na szczęście po chwili czuję pulsujący ciężar. To nie żarty, czuję, że wreszcie na drugim końcu jest godny przeciwnik. Po takie ryby tu przyjechałem. Czuję, że ryba jest naprawdę duża, ale daje się w zaskakująco łatwy sposób sprowadzać do łódki. Po krótkim holu widzę rybę tuż pod powierzchnią wody. Ma grubo ponad metr. Wędzisko wygięte do granic możliwości, łuk sięga aż foregripu. Wcześniej nie przypuszczałem, że ten Berkley może się aż tak wygiąć. „Ale to niebezpieczna sytuacja”, ledwie ta myśl się pojawiła, a ryba wykonuje gwałtowny ruch, pierwszy w czasie tego holu. Energiczne uderzenie ogonem, wędka nie ma już możliwości by zamortyzować nagły odjazd, czuję gwałtowne uderzenie i nagle luz.... koniec marzeń o wyciągniętej rybie. Dlaczego na wstępie przytaczam te moje wspomnienia? Często później analizowałem ten hol, zastanawiałem się dlaczego zakończył się w ten sposób. Przypominałem sobie inne, podobne sytuacje, niekoniecznie z tak dużymi rybami, ale wszystkie miały wspólne zakończenie – nie udało się bezpiecznie wyholować ryby, która w końcowej fazie wykonywała gwałtowny manewr. To bardzo niebezpieczny moment, krótka żyłka (plecionka w jeszcze mniejszym stopniu) już nie jest w stanie zamortyzować ataku ryby, całe obciążenie musi przejąć wędka. Sam wędkarz nie może zbyt wiele zrobić jeżeli atak ryby jest naprawdę szybki. Coś z tym musiałem zrobić. Minęło kilka lat. Mam to szczęście, że łowię na jeziorze w Mongolii pełnym wielkich szczupaków i okoni. Łowię nową wędką zbudowaną z przeznaczeniem specjalnie na szczupaki. Wydaje się, że nie ma wiele mocy, 8-17 lb i ciężar wyrzutowy 10-28g . W czasie tych kilku dni nad jeziorem złowiłem kilkadziesiąt wielkich ryb. Ilość straconych ryb w końcowej fazie holu spadła drastycznie. Dlaczego tak się stało? Kij którego tam używałem i który używam do tej pory w znacznej mierze sam załatwił ten problem. To nowozelandzki CTS z serii Elite Long Pro o długości 9'. Blanki tej serii budowane są z dwóch różnych grafitów o dwóch różnych modułach sprężystości: 33 mln w partii dolnej oraz 44 mln w partii szczytowej blanku. Konstrukcja blanku jest stosunkowo mocno zbieżna i w połączeniu z grubymi, odpornymi na urazy mechaniczne ściankami, daje do dyspozycji bardzo dużą moc. Technologia wytwarzania blanków Helix Core pozwala na osiągnięcie idealnie okrągłego przekroju blanku, skutkuje to bardzo wysoką stabilnością i bardzo szybkim powrotem do punktu „0” np. po wymachu. Co te wszystkie elementy dają w praktyce? Po kolei. Najpierw wyrzut przynęty. Blank bardzo dobrze się ładuje, ugina się w 1/3 długości i posyła przynętę w upatrzone miejsce. Okazuje się że rzucanie jest łatwiejsze i celniejsze, a osiągane odległości większe. Wędka po wymachu nie wpada w drgania, bardzo szybko „gaśnie”. Potem prowadzenie wabika. Pracuje część szczytowa wędki, kontakt i wyczuwalność przynęty są znakomite, nawet w przypadku prowadzenia delikatnej gumy na dużej głębokości i w dużej odległości. W przypadku ataku drapieżnika krótki i szybki ruch wystarczy do skutecznego zacięcia. Dzięki użyciu grafitu o mniejszym module sprężystości w dolnych partiach blanku, wędka zapewnia potrzebny zapas mocy do tego by skutecznie zaciąć i bezpiecznie holować nawet bardzo dużą rybę. Użyte materiały i konstrukcja sprawia, że wędka w swoim zachowaniu jest bardzo progresywna. Zdjęcia poniżej obrazują jak pracuje blank pod obciążeniem w czasie holu. Jak widać, nawet w przypadku bardzo dużych obciążeń wędka ma zapas mocy potrzebny do zamortyzowania nagłego odjazdu holowanej ryby. Od kiedy używam do połowów tego CTS-a (zresztą nie tylko tego, te same cechy mają inne blanki) komfort łowienia i bezpieczeństwo holowania ryb zwiększyło się w bardzo znaczący sposób. Jeszcze garść informacji o pozostałych komponentach. Rękojeść – wysokiej jakości portugalski korek klasy Super w połączeniu z uchwytem Fuji Soft Touch dają duży komfort łowienia nawet w zimne i deszczowe dni. Przelotki to Fuji SiC, zbrojenie klasyczne, wykonane dokładnie pod kołowrotek, z którym współpracuje wędka. Całość starannie doważona, tak by nie męczyć ręki nawet w czasie wielogodzinnego łowienia. Wędka ta służy mi do połowu na różnych akwenach: na średnich i większych rzekach, zbiornikach zaporowych i jeziorach, zarówno z brzegu i z łodzi. Bardzo dobrze obsługuje przynęty o ciężarze nawet do 40g, choć lepiej oczywiście te bardziej „skupione”, np. guma na główce. Przy wahadłówkach komfortową górną granicą jest około 35g. Z dolną granicą ciężaru wyrzutowego też nie ma problemu dzięki stosunkowo delikatnej szczytówce. Wachlarz stosowanych przynęt jest szeroki, począwszy od błystek wirowych i wahadłowych, poprzez woblery, na miękkich przynętach kończąc. Ktoś, kto poluje na większe drapieżniki i głównie na takie się nastawia, powinien wybrać blank CTS-a o „oczko” mocniejszy – 12-20lb i ciężarze wyrzutowym 12-42g. Blank ten oferuje wszytko to co jego „słabszy brat”, a jego większa moc na pewno będzie pomocna w holu naprawdę dużych zębatych. Poniżej zdjęcia pokazujące różnice w budowie podobnych blanków. Proszę zwrócić uwagę na różne średnice dolnika i grubość ścianek blanków. Od lewej Batson, w środku Talon, a z prawej strony opisywany CTS. Sawal – Batson RX6 SP 844 oraz Batson RX7 ISB 783 ( Pracownia SAKS) Szczupak....trochę na lekko. Casting i szczupak kojarzy się oczywiście z mocnym kijem i przynętami wielkości małej cegły, a ja chcę dzisiaj zaproponować coś dla tych, którzy lubią tak po prostu, zwyczajnie, połowić nasze rodzime, niezbyt wyrośnięte (i niestety niezbyt liczne) esoxy. Na początek bardzo sympatyczny kijek na blanku Batsona SP 844-DB. Parametry: dł. 7' (2,1m), cw. 1/4-3/4 oz czyli 7-21 g, moc 8-15 LB. Standardowy grafit RX6 i mała zbieżność sprawiają, że blank ma przyjemną, „ciepłą” akcję i ładne, głębsze ugięcie pod obciążeniem. To dość uniwersalny kijek, sprawnie obsługujący różne przynęty w zakresie do 21 g ( ze Sliderem 7S włącznie). Jego moc (15 LB) jest zupełnie wystarczająca na typowe krajowe szczupaki. Szczegóły wykonania tego egzemplarza: uchwyt Fuji ACS, rękojeść (i nakręcany foregrip) z mielonego korka, niebieskie omotki + ozdóbki niebieski metalik, niskobudżetowe przelotki Batson Hard + szczytowa Alconite Fuji. Druga propozycja to coś dla „bardziej prawdziwych facetów”, co to lubią mocno, ostro i nie na żarty. Blank Batson ISB 783, grafit RX7, długość 6'6” (1,98m), cw 5/16 - ¾ oz (9-21g), moc 10-17 LB. Fabryczny opis nie jest moim zdanie trafny, bardziej prawdziwe byłoby cw – 1 oz (28g), a moc – 20+ LB. W czasie testów blank radził sobie bez problemów za Sliderem 10S (36g). Duża zbieżność przy stosunkowo cienkiej szczytówce i szczytowe ugięcie predystynują ten blank do tego, co „bardziej prawdziwym facetom” nie jest nieznane: guma, duża guma. Z tego rodzaju przynętami blank współpracuje doskonale, ale również dobrze radzi sobie z dżerkami do ok. 30G, woblerami i wahadłówkami. Szczytowe ugięcie i spory zapas mocy pozwala na zdecydowany, niemal siłowy hol i walkę z naprawdę dużymi okazami. Prezentowany kijek wykonany jest w tonacji czarno-srebrnej: profilowane elementy rękojeści z czarnej pianki, metalowe elementy z polerowanej stali nierdzewnej, czarne omotki, zdobienia z nici srebrny metalik, czarny uchwyt Batsona. Przelotki Batson Hard, szczytowa Fuji SIC. Art-Rod – Lamiglas G1000 IC84M spinn oraz IC78MH cast (Pracownia ArtRod) Prezentujemy jedne z naszych kilku ulubionych modeli, do średnich wabików szczupakowych. Są to: Lamiglas IC84M (wersja spinn) oraz IC78MH (cast), oba jednoczęściowe. Blanki te wykonane są z grafitu G-1000, pomalowane perłowo-niebieskim lakierem. IC84M to castingowy blank o małej zbieżności uzbrojony przez nas pod spinning. Wędka obsługuje przynęty w zakresie 15-55gr, moc 20lb, długość 2,13m. Optymalnie łowi się nią gumami 12-16cm na główkach 7-30gr, obrotówkami nr 5-7, wahadłami 20gr plus i woblerami typu Skinner czy Perch 12cm, Fatso Crank lub mniejszymi deep runnerami w trollingu. Obsługuje również bezproblemowo Slidera 7 i 10, choć nie jest to ideał do tej przynęty. Blank płynnie pracuje na całej długości, określiłbym go jako tzw. Mod-Fast. Łatwo i daleko się z niego rzuca, także nielotami. Bardzo fajnie gra się w toni, na opadzie dużym ripperem, albo prowadzi pulsacyjnie twichbaita.. W połączeniu z mocnym kołowrotkiem i linką 20lb stanowi zabójczo skuteczny zestaw łódkowy, na nasze większe jeziora lub większość szwedzkich łowisk. Rękojeść na długość przedramienia, wykonaliśmy z kombinacji korka z niebieskim burlem. Uchwyt to Fuji Soft Touch, gumowy kapsel zamyka rękojeść z dołu, a czarny alu pierścionek z góry. Przelotki Fuji SIC (LVSG 30>08), przywiązane kobaltowymi nićmi Gudebroda. Drugi model jest krótszy (1,98m), mocno zbieżny, o bardzo zbliżonej mocy – 15-55gr, 20lb, ale zachowuje się odmiennie.. Blank pracuje głównie górną częścią. Przy podobnej długości rękojeści, świetnie leży w ręce i prowokuje wręcz do każdego następnego rzutu i grania wobkiem.. Jest stworzony do jerków, najpopularniejsze Fatso 10, Slider 7-10, prowadzi się tak, jak się chce bardzo fajnie łowi się praktycznie każdym woblerem ze sterkiem, swimbaitem, stickbaitem, wahadłówką – wszystko w granicach 20-55gr. Znakomicie łowi się także dużym ripperem np.Bass Assassin 6”, lekko obciążonym, prowadzonym aktywnie przez kępy roślinności. Rękojeść wykonaliśmy w podobnym klimacie, użyty uchwyt to TCS 18 Fuji, umieszczony na tulejach Pac Bay, przelotki Fuji SIC (NSG 12>07), nici Pac Bay w kolorze Teal. Z zapiętym Revo Inshore, wędka jest super wygodna w manewrowaniu, lekka.. Dalekosiężność to także jej mocna strona. Już małym, tonącym Sliderem rzuca się bardzo swobodnie. Zresztą oba blanki pięknie niosą, momentalnie gasną po wymachu. Ważną zaletą jest ich ogólny komfort, nie męczą ręki podczas wielodniowego łowienia. IC84M znam z jesiennych wypadów, szczupaki zgarniały duże gumy na stokach, wędka pięknie sygnalizowała brania, trzymała i szybko męczyła ryby. Kilkugodzinny, pierwszomajowy wypad na szczupaki, przyniósł nam sporo frajdy, wiadomo, pierwszy dzień na jeziorze, wszechobecna już zieleń wiosenna, zabawa z prowadzeniem coraz to innych wabików... choć zębate zagryzały malutkie, 30-60cm. A te wędki są stworzone na poważne łowy i ryby. Łukasz Masiak – ATCIII IMB705 oraz ATCII MU638 (Pracownia Rodmas) Ponieważ sama nazwa wędzisko szczupakowe „to temat worek” do którego można wrzucić naprawdę wiele w artykule o wyżej wymienionym tytule postanowiłem opisać kije castingowe dedykowane metodom: łowienie na dużą gumę, mniejsze swimbaity oraz artylerię jerkową i większe przynęty typu swimbait. Wędki do precyzyjnych zastosowań stanowią bardzo ważny dział w naszej pracowni. Szczególnie kije jerkowe i mocniejsze jigówki są oczkiem w głowie naszej firmy. W artykule postanowiłem opisać model IMB705 ATCIII, który dość często używany jest przeze mnie do wykonywania mocnych kijków pod duże przynęty gumowe, wahadła i inne przynęty potrzebujące precyzyjnego prowadzenia. Oraz autorski projekt naszej pracowni, który Bob Loomis perfekcyjnie zmaterializował w postaci blanku MU638 15-40 lb 1-6 oz - przeznaczenie jerkówka. Ostatnio pośród wielu zamówień na kije jerkowe pojawił się projekt mocnego kija do gum typu kopyto 6 itp. zamówiony przez naszego forumowego kolegę Krzyśka Peresade. Bardzo ucieszył mnie ten projekt gdyż jak wybieram się na łowienie szczupaków to stosuję oprócz dużej wirówki najchętniej mega przynęty gumowe i wahadła. Wybór był dość prosty jeżeli wieloskład to zdecydowanie blank travel TL704-3 – którego osobiście używam, jeżeli jednoskład to odpowiednio dostosowany IMB705, który także dość długo miałem okazję testować. Kolega Krzysztof zdecydowanie preferuje jednoczęściówki. Ponieważ dość dobrze rozumiem jego styl łowienia poleciłem IMB705 ATCIII uzbrojony spiralnie. Na „dzień dobry” blank został ucięty ze szczytu około 2 cm. Zabieg taki poprawia kontrolę nad prowadzoną przynętą - jak powolne podnoszenie i opad czy drgania imitujące ranną rybę. Zbrojenie spiralne zdecydowanie poprawia ułożenie linki podczas jigowania. Łatwiej też można przenieść obciążenie na mocny dolnik w czasie zacięcia. Można zredukować też masę kija przez zastosowanie jednostopkowych przelotek. Same wykończenie wędziska miało być w stylu japońskim czyli pianka i komponenty Matagi i nakręcany foregrip. Do burgundowego blanku zdecydowałem się dobrać uchwyt w kolorze brown marble a całość wykończyć w niciach metalicznych koloru brązowego. Sam blank charakteryzuje się jak na magnum tapera bardzo regularnym ugięciem, silny dolnik pozwala na mocne zacięcie jednak nie posiada przesztywnień co jest niezwykle ważne podczas holu szczupaka. Gotowe wędzisko najlepiej sparować z linką około20 lb, obsługuje przynęty 18-45 g.. Silnym konkurentem tego wędziska lecz o trochę innej charakterystyce będzie na pewno model testowy , który niedawno otrzymałem. Teleskopowy flipping stick z rękojeścią z grafitu woven 7’6” (długość transportowa 6’0”) materiał ATCV. Kolejnym wędziskem o którym chciałbym wspomnieć to wcześniej wymieniony MU638. Na polskim rynku pomimo dynamicznego rozwoju i promocji metody jerkowej, niewiele jest klasycznych blanków jerkowych. Pomysł na MU 638 narodził się podczas testów i przeróbek blanków MU666 i MU606. Blanki te w Polsce mają bardzo wielu wielbicieli jednak, dość często miałem zamówienie które wymagały czegoś silniejszego, bardziej sprężystego z finezją posiadaną przez modelu MU mocy 6. Pierwsze takie kije robiliśmy z przyciętych blanków MU666 ze szczytu i dolnika. Wędziska spisywały się bardzo dobrze jednak w niektórych przypadkach brakowało im trochę mocy. Przedstawiłem Bobowi Loomisowi koncepcję naszej jerkówki, warunki i stosowane przynęty oraz podałem typ akcji którą uzyskiwaliśmy z przycięcia MU666. Blank z założenia miał być w miarę finezyjny, ale również wystarczająco sztywny do prowadzenia jerków i wykonania silnego zacięcia. Nie miał też być kołkiem bez akcji. Zdecydowaliśmy się na długość 6’3”. Wkrótce otrzymałem sample, które były tym czego szukaliśmy. W miarę lekkie i sprężyste, jednak nie kołkowate. Katalogowy opis to 1-6 oz i moc na poziomie 15-40 lb. Większość wędzisk, które ostatnio trafiły do klientów zbudowaliśmy spiralnie z trzema dwustopkowymi przelotkami, kończąc na jednostopkowych przelotkach muchowych w rozmiarze 7. Zdecydowaliśmy się na taki krok gdyż zależało nam na jak najmniejszej masie kija, oraz szerokim zakresie rzutowym. Gotowe wędzisko obsługuje przynęty 28-140 g z niewielkim zapasem mocy. Na wędziska padły już pierwsze duże szczupaki nawet powyżej 100 cm. Jak na razie MU638 wydaje się jerkówką bardzo udaną i uniwersalną. Następnym projektem nad którym pracujemy to długi 8’6”, czuły kij szczupakowy do łowienia z brzegu. DanielXR - ATC II MU666 (Pracownia XRods) Dzisiejszy odcinek poświęcony wędce miesiąca powinniśmy rozpocząć od ankiety: co rozumiemy przez miano wędki szczupakowej? Myślę, że różnych odpowiedzi byłoby tyle co osób biorących w niej udział…O ile jesteśmy w stanie określić w miarę wąskie ramy opisującej wędkę na bolenie , trocie czy sandacze to niestety nie da się tego zrobić z wędką na szczupaki. Herbowy drapieżnik naszych wód występuje w tak szerokiej gamie środowisk , że nie ma najmniejszych szans na zawężenie definicji wędki szczupakowej. Ile rodzajów wód gdzie poławiamy ten gatunek tyle metod i przynęt używanych do połowów. Możemy łowić szczupaki na kilkugramowe paprochy i na kilkusetgramowe olbrzymie jerki, możemy łowić je z powierzchni jak i z głębokiego trollingu, z łodzi, z brzegu i brodząc... Możemy do ich połowu używać delikatnych, krótkich wędek o 8 lb mocy jak i potwornie mocnych 100 lb wędek typu muskie. Ja w dzisiejszym odcinku chciałbym przedstawić klasyczną jerkówkę którą bardzo często budujemy do połowu tego gatunku, wędkę pozwalającą na zastosowanie odpowiednio dużych przynęt w naszych warunkach i jednocześnie pozwalającą na komfortowy hol nawet niezbyt wielkich szczupaków- a niestety nasz kraj nie jest Mekką łowców okazów tego gatunku, nawet 2-3 kilogramowa ryba w dzisiejszych czasach to całkiem przyzwoita zdobycz. Moim faworytem dzisiejszego odcinka jest blank ATC/Shikari MU666, bardzo ciekawa konstrukcja, nie mająca odpowiednika w żadnej ze znanych mi firm. Blank ten ma długość 6’6”, opisany jest jako 15-40 lb mocy i 1-3oz ciężaru wyrzutowego .Do wędki przedstawionej w artykule zbudowanej na ty blanku został on skrócony od dołu do długość 6’3”. Mimo „poważnego” opisu dostajemy do ręki stosunkowo delikatną konstrukcję, dość lekką o małej zbieżności blanku lecz o grubej mięsistej ściance wykonanej ze standardowego grafitu. Powoduje to, iż blank nie jest „pałowaty” ma ładne ciepłe ugięcie świetnie trzymające rybę a jednocześnie zachowuje świetne właściwości rzutowe. Opisywana wędka została zbudowana przy zastosowaniu w zasadzie standardowych komponentów: korka na rękojeści , przelotek Fuji Alconite +szczytowa SiC. Została jednak „wzbogacona” o parę dodatków podnoszących zarówno jej klasę jak i nadających oryginalny wygląd: uchwyt kołowrotka typu ECS16 tunningowany przez firmę Matagi, lakierowany na kolor Real Marble, połączony z nakręcanym foregripem wykończony aluminiowym pierścieniem tej samej firmy oraz kilka pierścieni w kolorach srebrnym i czerwonym. Nadaje to wędce, w której blank ma kolor naturalnego grafitu, trochę kolorytu i przełamuję monotonię. W założeniu wędka ma współpracować z kołowrotkiem Shimano Curado 201- stad też niektóre elementy i kolorystyka wykończenia ma nawiązywać do ciemno- szarego zestawu kołowrotek/blank – jak np. kolor omotek czy nakrętka foregripu w kolorze GunSmoke. Długość rękojeści została tak dobrana by zapewnić zarówno dobry chwyt obiema rękoma przy rzucie jak i nie „przeszkadzała” podczas prowadzenia przynęty i pracy kijem przy podciąganiu. Korek od dołu został wykończony czarnym kapslem Fuji wykonanym z gumy, z umieszczonym w głębi aluminiowym , grawerowanym logo naszej pracowni- zaletą takiego rozwiązania jest dobra amortyzacja i wyciszenie przy uderzeniach dolnikiem o np. dno łodzi. Wędka jest przeznaczona do lżejszego kalibru jerków, górna granica 3 oz jest dość precyzyjnie opisana, faktycznie wędka najlepiej zachowuje się pod przynętami nie przekraczającymi 80 gr. Za to z dolnym zakresem przynęt przy których wędka się ładuje i dobrze rzuca można spokojnie zejść do ok 17-20 gr. My podczas testu zakładaliśmy do niej tonące Fatso 10 (52 gr)- wędka pod nim pracuje wzorowo, świetnie się ładuje , podszarpywanie przynętą jest łatwe i precyzyjne. Zakładaliśmy też lżejsze przynęty: dużą szczupakową gumę i jaki wobler Rapali DRFR7 o masie 20 gr. Przy obu przynętach rzuty i prowadzenie przynęt są bez zarzutu, jak widać wędka daje sobie świetnie radę przy mniejszych, bardziej klasycznych przynętach szczupakowych.Kolejną cechą odróżniającą ten model od pozostałych, które znamy z innych firm jest środkowa, głęboka praca pod obciążeniem. Powoduje to, że znakomicie holuje się na nim ryby i nie musimy mieć metrówki żeby kij zaczął ładnie pracować. I tak jak pisałem we wstępie :tu dopiero wychodzą zalety takiej konstrukcji - moc w blanku pochodzi z grubych ścianek a nie z dużej zbieżności, wędka jest mocna ale pracująca przy rzucie i w trakcie holu, nie jest bezduszną mocną “pałą”. Opisany model na pewno nie jest uniwersalnym kijem szczupakowym - jednak nie musimy się ograniczać przy jej użyciu tylko do jerków: poradzi sobie z każdą dużą przynętą na szczupaki taką jak wobler, duża obrotówka czy wahadłówka. Blank świetnie nadaje się też do małych modyfikacji: w zależności od potrzeb możemy go spokojnie skracać od dołu do długości nawet 6'. Dla wędkarzy potrzebujących cięższy kaliber jest dostępny od niedawna bliźniaczy model MU638 o dł 6'3” i zakresie przynęt 1-6 oz , blank o podobnej charakterystyce pracy lecz o zdecydowanie grubszej ściance, obsługujący spokojnie jerki do 130-140 gr. Opowieści rodbuilderów zebrał, Friko, 2008 Jeśli chcesz skomentować ten artykuł zapraszam na forum [url=http://jerkbait.pl/page/index.html/_/rodbuilding/rodbuilderzy-prezentuja-%e2%80%93-wedki-szczupakowe-r177]Click here to view the artykuł[/url] Share this post Link to post Share on other sites