Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
miramar69

Reklamacje w pracowniach rodbuildingowych

Recommended Posts

Faktycznie, sprawy gwarancji i napraw załatwia się w pracowni, firmie, czy gdzie tam, a nie na forum.

Co on ma tu przysięgi składać i publicznie opisywać co naprawi, a czego nie naprawi? Zanieś wędkę do naprawy, czy wymiany i już. Bo z czytania wnoszę, ze wszystko odbywa się na forum zamiast w pracowni.

 

Dopiero, jak wszystko zawiedzie, możesz opisać sytuację na forum.

 

Naprawdę śmieszy mnie ten płacz o pięć złotych, o marże, o inne drobne sprawy. Sprzedawca, chce to daje marże, nie chce to nie daje. Nie kupowałem w BRC, nie znam właściciela, nie znam apio. Ale sposób przedstawiania spraw na tym forum jest co najmniej żenujący i niestety ze strony kolegi apio, bo właściciel wydaje się rzeczowo odpowiedział raz i wystarczyło moim zdaniem, a brzmiało to mniej, więcej "proszę dostarczyć kij do poprawki, czy tam reklamacji"



EDIT: poprawiono literówki :)

Edited by yankis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dobrze, że opisał sprawę. Potencjalny klient dowiedział się co i jak jest naprawiane, jak wygląda serwis.

Podam Ci przykład. Dosłownie tuż przed sprawą apio kumpel prosił mnie, żebym mu poleciał pracownie. Doradziłem mu, żeby wymyślił sobie jak ma wędka wyglądać (komponenty były już wybrane), a pracownie się wybierze na końcu. Poleciłem mu strony pracowni oraz ten dział na j.pl Trafił na ten wątek i zauroczony zdjęciami batsonów w piance powiedział, że taką chcę. Dzień później uczciwie poinformowałem go o problemach jakie ma apio (a zdjęcia napraw rozwiały wszelkie wątpliwości). Zrezygnował natychmiast, bo mu się nie chce później użerać.

 

Odnoszę wrażenie, że na tym forum można pisać tylko dobrze. Jak ktoś ma coś skrytykować, to się odsyła go na PW, albo fizycznie do pracowni.

EOT

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po to jest Forum aby takie sprawy opisywać , jeżeli pracownia jest ok to otrzymuje dużo pochlebnych recenzji , jeżeli nie, to jest odwrotnie . Dobrze że są wątki o pracowniach bo potencjalny zleceniodawca ma wyobrażenie jaki styl , Design oraz czy estetycznie zlecenia (czytaj wędki) są wykonane . Tak jak już napisał Krzysiek , trzeba się zastanowić i rozważyć czy warto użerać się z pracownią czy też lepiej wykonać sobie samemu wędkę marzeń i jeszcze jedna rada , lepiej nikogo nie polecać chyba że się ma pełne zaufanie do wykonawcy bo potem mogą być pretensje :) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dobrze, że opisał sprawę. Potencjalny klient dowiedział się co i jak jest naprawiane, jak wygląda serwis.

Podam Ci przykład. Dosłownie tuż przed sprawą apio kumpel prosił mnie, żebym mu poleciał pracownie. Doradziłem mu, żeby wymyślił sobie jak ma wędka wyglądać (komponenty były już wybrane), a pracownie się wybierze na końcu. Poleciłem mu strony pracowni oraz ten dział na j.pl Trafił na ten wątek i zauroczony zdjęciami batsonów w piance powiedział, że taką chcę. Dzień później uczciwie poinformowałem go o problemach jakie ma apio (a zdjęcia napraw rozwiały wszelkie wątpliwości). Zrezygnował natychmiast, bo mu się nie chce później użerać.

 

Odnoszę wrażenie, że na tym forum można pisać tylko dobrze. Jak ktoś ma coś skrytykować, to się odsyła go na PW, albo fizycznie do pracowni.

EOT

 

Sądze, ze się mylisz. Do końca niestety nie wiem kto w tym sporze ma rację. Facet nie oddał wędki do reklamacji, a tu od kilku dni dyskutuje. Jeżeli uzupełnienie lakieru wygląda, jak wygląda, to jak takie coś mógł odebrać?

Połozenie lakieru uzupełniajacego nie jest jakimś mega problemem, czy nawet przewinięcie na nowo omotki. Nie powinno być śladu po takiej interwencji, no może przy malowanych blankach jest gorzej, ale też do ogarnięcia. Nie jestem zawodowcem, ale robiłem takie rzeczy i nie jest to jakaś skoplikowana operacja.

 

Sądzę, że to pewne nadużycie wciąganie wszystkich uzytkowników w ta dyskusję, sprawa nie została do końca właściwie załatwiona drogą mailową, telefoniczną, osobistego stawienia się w tejże pracowni. Tu prowadzi się dyskusję, a tak nie powinno być. Piklenie się, że ktoś nie odpowiedział na maila z jedno, czy dwudniowym opóźnieniem, to już total przesada.

Rozumiem, że to są prywatne pieniadze i usługa musi być wykonana własciwie, zdażaja się jednak błędy w sztuce i po to jest rękojmia, czy reklamacja, zeby to załatwić. Zanim sfinalizowano sprawę kolega pozwolił sobie na szereg różnych wypowiedzi, wklejek korespondencji itp. Za wcześnie to zrobił, za wcześnie i już.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Yankis szanuję Twoje zdanie, ale proszę nie pisz, że nie oddałem wędki do reklamacji-oddałem dwa razy(masz opisane w moim pierwszym poście).

 

Gdy 13stycznia chciałem przyjść po to co moje, nie chciano żebym przyszedł tylko dostałem informację, że zostanie wysłane-nie zostało, czekałem przeszło miesiąc, na ostatniego maila z 5lutego o wysyłkę nawet odpowiedzi się nie doczekałem. Teraz się okazuje, że to moja wina bo ja nie przyszedłem.

 

W kwestii rzeczy poruszonych w Twoim pierwszym poście, wybacz, ale jak ktoś zarzuca mi nieprawdę lub absurd, mam prawo pokazać, że zarzuty są nieprawdziwe. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam,

 

Czyli jak dobrze rozumuje zaniosles wedke do naprawy, podklejono przelotke i odebrales calosc z pracowni. Nie mozna bylo wtedy powiedziec, ze nie jestes zadowolony z wykonanej naprawy i ze ta druga przelotka tez nie jest ok? 

 

Bujo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam,

 

Czyli jak dobrze rozumuje zaniosles wedke do naprawy, podklejono przelotke i odebrales calosc z pracowni. Nie mozna bylo wtedy powiedziec, ze nie jestes zadowolony z wykonanej naprawy i ze ta druga przelotka tez nie jest ok? 

 

Bujo

Michał a nie uważasz, że rodbuiler sam powinien ocenić czy lakierowanie przelotek jest akceptowale tzn, do przyjęcia wizualnego dla oka?

Edited by Jozi

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sądzę, że to pewne nadużycie wciąganie wszystkich uzytkowników w ta dyskusję, sprawa nie została do końca właściwie załatwiona drogą mailową, telefoniczną, osobistego stawienia się w tejże pracowni. Tu prowadzi się dyskusję, a tak nie powinno być. Piklenie się, że ktoś nie odpowiedział na maila z jedno, czy dwudniowym opóźnieniem, to już total przesada.

Rozumiem, że to są prywatne pieniadze i usługa musi być wykonana własciwie, zdażaja się jednak błędy w sztuce i po to jest rękojmia, czy reklamacja, zeby to załatwić. Zanim sfinalizowano sprawę kolega pozwolił sobie na szereg różnych wypowiedzi, wklejek korespondencji itp. Za wcześnie to zrobił, za wcześnie i już.

 

 

Kolego yankis nikt nikogo tu w nic nie wciąga, sam z własnej woli, podnosisz temat dyskusji. Ja z wyjątkową przyjemnością, śledzę ten wątek i oczywiście mam tu swoje przemyślenia i zostawię je dla siebie, ale po to powstają takie fora, by na nich pisać, nie tylko o tym co piękne i przyjemne ,świat składa się z wielu barw, a jeśli komuś się nie podoba konkretny temat ,nikt nie zmusza cię przyjacielu, do brania udziału w tej dyskusji ,a nawet czytania,pozdrawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolego yankis nikt nikogo tu w nic nie wciąga, sam z własnej woli, podnosisz temat dyskusji. Ja z wyjątkową przyjemnością, śledzę ten wątek i oczywiście mam tu swoje przemyślenia i zostawię je dla siebie, ale po to powstają takie fora, by na nich pisać, nie tylko o tym co piękne i przyjemne ,świat składa się z wielu barw, a jeśli komuś się nie podoba konkretny temat ,nikt nie zmusza cię przyjacielu, do brania udziału w tej dyskusji ,a nawet czytania,pozdrawiam.

ja nie bardzo potrafię zrozumieć jak można z "wyjątkową przyjemnością śledzić wątek" w którym dwaj koledzy wędkarze się kłócą.... :huh: tak Ci to pasuje....?Ciebie kolego,także nikt nie zmusza do wywnętrzania się i opisywania jakie Ty czerpiesz przyjemności z tego wątku...pzdr

Share this post


Link to post
Share on other sites

krystiano Ja też nie rozumiem czemu ten świat jest taki pokręcony ale staram się go zrozumieć  i to jest i owszem przyjemne , a dziwią mnie takie opinie jak Twoja . Co czerpie odpowiem bo widzę że za trudne to dla ciebie wiedzę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ok, jak zauważyłeś każdy może tu wyrazić swoje zdanie i ja wyraziłem swoje.

 

Jeśli sprawa nie zostanie pomyślnie rozwiązana dla klienta, to również to skomentuję, oczywiście negatywnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem fajnie, że takie sprawy są opisywane na forum.Myślę że to troszkę będzie taki zimny prysznic dla BRC i nie tylko.I pewnie już więcej taka sytuacja się nie powtórzy.Ja uważam że winę ponosi tylko i wyłącznie pracownia.Począwszy od tego, że klient nie dostał rachunku i karty gwarancyjnej do fuszerki przy naprawie pogwarancyjnej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co czerpie odpowiem bo widzę że za trudne to dla ciebie wiedzę.

nie mierz wszystkich swoją miarą....a tak na marginesie to gratuluję posiadanej wiedzy,jest powód do dumy,,,pzdr

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panowie przestancie bić piane  ;)  niepotrzebnie.

Nic sensownego z tego nie wynika i niewiele ma wspolnego z opisywanym problemem :angry:

Dajcie sprawe załatwić samym zainteresowanym  :) w sposób spokojny i merytoryczny ;)

 

Ps. Prosze moderatora o wydzielenie niepotrzebnej i nic nie wnoszącej dyskusji.

Edited by Karol Krause

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może i jest bita piana, bo mnie zżyma, jak zaraz psy wszyscy wieszają.

Klient bierze zanosi wędkę i ma być naprawiona, ale niech ją do cholery tam zaniesie. Czy to będzie pierwsza, czy druga, czy trzecia poprawka nie jest istotne.

I po kiego tam jakieś och, ach, jak można tak przelotkę polakierować, owszem można, bo lakier ma tendencję do cofania się, chociaż po nałożeniu wydawało się, że jest ok. Czasami światło jest złe i wydaje się, ze jest dobrze, a w dziennym świetle już jest gorzej. Niestety trzeba proces suszenia kontrolować i zareagować jak jest jeszcze czas, ale można też po wyschnięciu poprawić.

 

Nie lubię jak się pracownie same reklamują, ale też nie lubię, jak szybko próbuje się je zdyskredytować.

 

Piany by nie było, jakby po pierwszym negatywnym poście klienta i odpowiedzi rodbuildera, zwyczajnie klient wziął i zaniósł wędkę do naprawy, a nie dalej się rozpisywał o pierdołach, marżach, uchwycie za 25,20 PLN, a nie 28 i takie tam bzdety.

 

 

Zdarzyło mi się reklamować blank, czy inne rzeczy w pracowniach i żaden rachunek do tego nie jest potrzebny. Wędki są sygnowane przez pracownie, numerowane itp. Dodatkowo prowadzi się korespondencję lub zwyczajnie kupuje w sklepie internetowym jako zarejestrowany i to wystarczy. Reklamowałem w necie tak również monitory, lodówki i inne rzeczy nie posiadając faktur.

Edited by yankis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zdarzyło mi się reklamować blank, czy inne rzeczy w pracowniach i żaden rachunek do tego nie jest potrzebny. Reklamowałem w necie tak również monitory, lodówki i inne rzeczy nie posiadając faktur.

 

Koledzy mamy następcę Chucka Norrisa :D

Sory nie moglem się powstrzymać hehehehe

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy mamy następcę Chucka Norrisa :D

Sory nie moglem się powstrzymać hehehehe

 

No trochę jestem do niego podobny, myślisz, ze się pomylili biorąc mnie za niego i zwyczajnie ze strachu uwzględnili reklamację? B)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bujo mówiłem, masz to opisane w wątku BRC.

 

Yankis, wszystko pięknie, ale na razie warunki na jakich miałbym oddać wędkę do reklamacji są dla mnie nie do przyjęcia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Klient bierze zanosi wędkę i ma być naprawiona, ale niech ją do cholery tam zaniesie. Czy to będzie pierwsza, czy druga, czy trzecia poprawka nie jest istotne.

I po kiego tam jakieś och, ach, jak można tak przelotkę polakierować, owszem można, bo lakier ma tendencję do cofania się, chociaż po nałożeniu wydawało się, że jest ok. Czasami światło jest złe i wydaje się, ze jest dobrze, a w dziennym świetle już jest gorzej. Niestety trzeba proces suszenia kontrolować i zareagować jak jest jeszcze czas, ale można też po wyschnięciu poprawić.

To napisałeś o renomowanej repracowni rodbuldingowej ? Tak widzisz sprawę solidności wykonywanego zlecenia?

 

Dziwne...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bogumił o jakich warunkach piszesz???

Zanosze wedke do pracowni lub wysyłam - masz potwierdzenie i tyle.

Określasz termin i po sprawie.

Jesli naprawa Ciebie nie satysfakcjonuje masz prawo egzekwować swoje prawa zgodnie z gwarancją.

Pozdrawiam Karol.

Share this post


Link to post
Share on other sites

.

 

 

.... ale na razie warunki na jakich miałbym oddać wędkę do reklamacji są dla mnie nie do przyjęcia.....

 

Warunki zrealizowania naprawy gwarancyjnej są bardzo jasno podane w karcie.

Do momentu kiedy wędka nie będzie dostarczona do pracowni można uznać że sprawy nie ma. Płacz na forum nic tu nie pomoże.

Nie będę kolejny raz opisywał tego dlaczego co i jak. Zaczynam myśleć że cały problem istnieje tylko w głowie klienta, bo ja dowodu na to że coś jest źle nadal nie mam.

 

Nie mam też możliwości jakiegokolwiek rozwiązania problemu. Jeżeli w ciągu tygodnia wędka nie będzie dostarczona całą ta sprawę będę traktował jak próbę zakłamania wizerunku firmy i skieruję sprawę na drogę sądową.

 

Nikt nie podważa tego co jest na zdjęciach, nikt nie wycofuje się z realizacji naprawy gwarancyjnej łącznie z wymianą rzeczonego blanku na nowy jak zajdzie taka potrzeba.

 

 

Stanowisko naszej pracowni jest bardzo jasno określone. Wydaje mi się że jakiekolwiek spekulacje czy ma być tak czy inaczej są nie na miejscu. Każda pracownia może popełnić błąd i jako taka musi mieć możliwość naprawy lub wymiany.

 

Tyle mam do powiedzenia w tym temacie.

Edited by robbox4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bujo mówiłem, masz to opisane w wątku BRC.

 

Yankis, wszystko pięknie, ale na razie warunki na jakich miałbym oddać wędkę do reklamacji są dla mnie nie do przyjęcia.

 

@robbox4 w jednym z ostatnich postów w tym temacie napisał wyraźnie - cytuję: "Czekam na wędkę, przyznałem że jest to możliwy bład mój, co mam jeszcze zrobić? Posypać głowę popiołem? Biegać na bosaka na jasną górę z pokutą? Jeżeli zrobiłem coś źle to jak najbardziej to poprawie naprawie wymienię zamienię lub zrobię żeby było dobrze."

Czy zatem wędka znalazła się już w pracowni czy nadal jej nie dostarczyłeś bo coś jest dla Ciebie nie do przyjęcia? Znaczy co, pracownia postawiła Ci jakieś warunki oddania kija do reklamacji?

Rozumiem, gdyby pracownia nie chciała przyjąć wędki z powodu braku rachunku, faktury czy jakiegoś innego kwitka, ale tutaj @robbox4 kilkukrotnie sam namawia do dostarczenia kija. Co jest więc nie tak? Nic nie rozumiem...

 

Jedyne co wydaje się tu dość namacalne to jakaś chyba wzajemna niechęć do podjęcia normalnej współpracy (aczkolwiek mogę się mylić).

 

Poza tym jestem pod ogromnym wrażeniem wysnutych już na tym etapie wniosków. Wybaczcie drodzy forumowicze, jednak niektóre wygłaszane tu postawy - zwłaszcza na tym etapie - zasługują na miano moherowego beretu z antenką.  

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ok,


Niech bedzie z drugiej strony: czy jak zepsuje sie Wam na gwarancji lusterko w Mercedesie to wymieniaja Wam od razu samochod na nowy? 

 

Kazdy wedke chce na wczoraj, jak wstawka z burnta ma 7 a nie 8 mm srednicy to juz jest wielkie halo i pracownia rypana ile wlezie, znawcow rodbuildingowych mamy wystarczajaco do obdzielenia calej Europy, o kolowrotkach to nawet strach wspominac, jeno metal, piniony, srony, lozyska ceramiczne i dyskusje czy takie a nie inne podparcie jest idealne do 30-letniego lowienia a kreciolek za miesiac w dziale sprzedam. Wszystko co kupujemy ma miec dozywocie, jaki jest w tym wszystkim sens? Toc i tak za chwile wyjda nowe Phenixy, ATC czy jeszcze cos innego i te dozywocia koncza sie nawet nie na ustawowych 15 latach tylko znacznie wczesniej. Zielinskiego zrypano za gwarancje chociaz zaden nawet nie mial blanku w reku, nawet jak byly przeslanki, ze facet jakies fajny czy cos takiego naprawial z wlasnej kieszeni. Ale nie, najlepiej dowalic. 

 

Sorki ale straszne oszolomiarstwo sie wdalo. Tak przynajmniej ja to widze. Jaka w takim razie jest definicja dobrze wykonanej wedki i jak ma sie to chociazby do wyrobow seryjnych znanych amerykanskich marek? Ile chcemy dostac za 150 zl? Co jest najwazniejsze- dobrze polozona zywica na omotkach czy moze dobrze dobrany pod nasze potrzeby blank, sensowne rozlozenie przelotek, wyznaczenie kregoslupa i nie wsadzenie na mine chociazby przy pomocy przelotek za 600 zl potrzebnych jak zeby w dupie? Oczywiscie mozna sobie jak ktos ma talent i checi krecic wedki w domowym zaciszu, jak cos nie wyjdzie to zaczac od poczatku, posiedziec i popiescic. Proponuje przeliczyc ten czas na roboczo-godziny i wtedy wyjdzie prawdziwy koszt wedki. 

 

Kazdy z nas jest czlowiekiem i popelniamy bledy, mniejsze, wieksze, jak popadnie ale wszystko idzie naprawic, szczegolnie niedolana przelotke, bez jaj panowie!!!

 

Bujo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bujo ma rację... :) wszystko można naprawić poprawić pod warunkiem że pracownia nadal jest i działa :D mam namyśli ś.p. XRODS :huh:

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...