Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Zed Zgred

Boleń w styczniu/lutym/marcu - gdzie szukać i na co łowić.

Recommended Posts

Jeszcze głodne.

Zgadza się, czasem muszą coś przekąsić. Przed tygodniem trafiliśmy z kolegą wieczór co sandacze nie reagowały, za to trzy bolki walły, z czego jeden o dziwo głośno zassał z powierzchni przy wyjmowaniu wabika...

[attachment=556191:DSCN4694.JPG]

Za tydzień zaczną odpoczywać i przestaną dostawać i po ryju w większości PL.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Temat chwilowo nie aktualny.... trzeba poczekać na lepsze czasy. 

 

13961025_20181231_190727.jpg

 

A tak poważnie to widać światełko w tunelu. Być może do kogoś dotarło zeszłoroczne idiotyczne podejście. 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie do końca nieaktualny. Polacy trafili, za pracą, czy z innych powodów, do różnych krajów. I tam niektórzy z nich oddają się swej pasji. Choć osobiście cieszę się z wprowadzonej w całej Polsce ochrony dla Bolenia, to hipokryzją byłoby ukrywanie faktu, iż ryba ta nie wszędzie podobną ochroną się cieszy. Czyli nie namawiając broń Boże nikogo do łowienia jakichkolwiek ryb w okresie ochronnym, jako ciekawostkę można potraktować doświadczenia naszych szanownych Kolegów, którzy rybę tą mogą i łowią w okresie zimowym. O ile takowym doświadczeniem zechcą się podzielić. 

Na tej samej zasadzie - Żaglic nie łowię, ale o ich łowieniu chętnie poczytam. Bez podtekstów :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zbiorniki drobne - czyli na gliniance w Wołowie (z której niejedna medalowa rapa na patelnię wyjechała) łowić bolenie można cały rok...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po chwilowym zamarciu wątek ożył znów... Ożywienie to jednak nie służy i śmiem twierdzić, że nie będzie służyć jakiemukolwiek zbieraniu wiedzy w kierunku, który zamierzył jego założyciel.

W trakcie ostatnich wolnych od pracy dni poczytałem trochę forum i ponownie tu zajrzałem bo w innych wątkach niektóre osoby dające tu wyraz swojego, no,- przynajmniej niezadowolenia z tego iż inni łowią w zimie bolenie w innych miejscach forum i innej formie już wcale nie są takimi bezwzględnymi protektorami boleni...

Ale nie ma się czego czepiać, nie o to chodzi by prowadzić dochodzenia i udowadniać na wzór pewnego pana którego nazwisko będzie się już zawsze kojarzyło polakom ze słowem komisja  :lol: a którego metody są tak popularne wśród forumowczów, że nieraz mam wrażenie iż jego duch nieustannie unosi się nad forum :lol:  

Ot po prostu niekonsekwencja jest czymś ludzkim i już. Zasada Kalego dotyczy nas wszystkich a jak się komuś wydaje, że jego nie, to nich zmieni lekarza, obecny go okłamuje na 100%. Wracając z wycieczek mentalnych do rzeczy można zauwazyć, że jak odcedzić te sześć stron wątku: z komentarzy nie na temat ( w tym moich własnych), Januszowego upominania i szukania środka to może pozostały by dwa albo trzy wpisy w których jest coś o łowieniu boleni zimą w sensie technicznym, praktycznym,- o co jak zrozumiałem chodziło autorowi.

Możliwe jednak iż nic nie zrozumiałem...To co mogę powiedzieć na pewno to to, że po raz kolejny byłem za głupi żeby na czas przewidzieć, że lepiej nic nie napisać.

Dlatego też zamknę się co zapewne będzie z korzyścią dla wątku :)

 

Wszystkiego dobrego w nowym roku  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Problem z łowieniem boleni zimą u nas w kraju polega na tym że byłaby to przykrywka żeby na legalu łowić inne drapieżniki. Niestety nasza mentalność jest taka że trzeba zakazać, nieliczni potrafią sobie narzucić samoograniczenia.  Nie mam nic przeciwko jeżeli ktoś łowi te ryby za granicą. W takiej Holandii gdzie bolenia jest nabite i wszystkie ryby są wypuszczane to można je łowić cały rok. Poza tym im bardziej na zachód to i termika wody jest inna i nie ma typowych zim.

Nie sądzę żeby bolenie u nas zimą jakoś świetnie żerowały, będzie to typowe rzeźbienie z dna przy okazji którego na jednego bolenia padnie kilka sandaczy i szczupaków, a nieetyczni na dozbrojkę przyłowią i sumka. Chyba każdy z nas zdaje sobie sprawę że jeżeli chodzi o wypuszczanie ryb jesteśmy w zdecydowanej mniejszości.

Osobiście nigdy nie miałem żadnych uwag odnośnie kolegów łowiących drapieżniki w okresie zimowym poza granicą naszego kraju. Sam nawet kiedyś pojechałem do Chorwacji na sandacze w lutym.

Edited by wujek

Share this post


Link to post
Share on other sites
Widzisz Janku, to jest ta jedna rzecz, w Twojej wypowiedzi i ogólnie w kierunku prawodastwa, której nie lubię i która ubliża mojemu pojęciu obywatela RP. Rzeczpospolita Ludowa uważa nas za upośledzonych złych troglodytów więc najlepiej Polakowi zabronić żeby nie zepsuł albo nie ukradł. Ta mentalność na szczęście wymiera po stronie nas upośledzonych Polaków, nie wymiera po stronie instytucji, bo jest to w dużym stopniu wygodne, żeby czegoś zabronić zamiast pozwolić i sprawdzić czy te Polaki takie rzeczywiście złe i upośledzone, bo może wcale nie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Piotrze, jesteś pewien, że ogół myśli na Twój wzór i podobieństwo? Jesteśmy na tym forum grupką freaków, którzy kierując się specyficznymi zasadami różnią się od znakomitej większości. Zanim Polakom przestanie się zabraniać, trzeba nauczyć ich stosowania się do prawa, które jest egzekwowalne i sprawiedliwe. Przy obecnie kalekim wymiarze sprawiedliwości, sprawdzanie czy te Polaki rzeczywiście takie złe i upośledzone... Piotrusiu, wyobraź sobie, że zlikwidowano okresy i wymiary ochronne na wszystkie gatunki ryb. I reakcja świadomej i dojrzałej braci wędkarskiej. Dorośliśmy jako ogół?

Share this post


Link to post
Share on other sites

... czegoś zabronić zamiast pozwolić i sprawdzić czy te Polaki takie rzeczywiście złe i upośledzone, bo może wcale nie.

 

Pamiętaj, że w powyższym temacie dałoby to radę sprawdzić tylko raz. Ja nie mam wątpliwości jakie to by przyniosło efekty.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też mnie Piotrku to boli :). Niestety jak napisałeś mentalność wymiera, a nie wymarła i potrzeba jeszcze sporo czasu żeby tak się stało. Pozwalanie i sprawdzanie nie jest na obecną chwilę najlepszym pomysłem :).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jest jeszcze jeden powód, oprócz podanego przez Janka, dlaczego ten wątek wzbudził wiele emocji. To, co jest w Polsce wędkarzom przyzwolone nie jest w naszym gronie często albo w ogóle wykorzystywane. Tu rzecz tyczy łowienia bolenia w tarle, ale nie znalazłem na forum wątków o filetowaniu metrowych szczupaków, czy wyższości skórowania nad skrobaniem czterdziestocentymetrowych okoni. Zjadanie tych ryb jest zdaje się zgodne z prawem. Jeśli jesteśmy tak wrażliwi i z taką troską traktujemy złowione ryby, to może dać im spokój przez dwa, trzy miesiące w roku. Chociaż pozwolili.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A tak w temacie. Sam nie łowię, ale jakbym miał taki zamiar, to jasne gumy w słoneczne południa leniwie podbijane obok miejsc zgrupowania drobnicy.

Bardzo dobrze, że jest zakaz!

Share this post


Link to post
Share on other sites

A tak w temacie. Sam nie łowię, ale jakbym miał taki zamiar, to jasne gumy w słoneczne południa leniwie podbijane obok miejsc zgrupowania drobnicy.

Bardzo dobrze, że jest zakaz!

Czyli Piotrek idealna metoda na szczupaka i sandacza :). Miejsca zgrupowania drobnicy czyli też zimowiska.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niestety tak i na 10 ryb trafiłby się z 1 boleń.

Ja na przykład początek praktycznie odpuszczam, nawet okoni za bardzo nie męczę.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Gdzieś powyżej pojawił się temat "zimowiska". Flaszkę stawiam temu, kto mi wyjaśni jak skusić rybę w zupie krąpiów o uklei do brania. Serio, dobrą siwą stawiam jak się sprawdzi a zimowisko mam 5 minut spacerem od wyra bo jeszcze podsypiam i trolluję na jerku :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Temat nie jest nieaktualny. W wodach okręgu wałbrzyskiego można nadal łowić bolenie w okresie podanym w tytule tego wątku. Zatem jakieś doświadczenia można zbierać  ;) .

Ja nie zamierzam.

 

Może mylę się, ale jestem przekonany, że ryby za granicą również przystępują do tarła. 

 

No i chyba u nas klimat zmienia się. Za smarkacza jakoś zimy były bardziej zimowe  ;) .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gdzieś powyżej pojawił się temat "zimowiska". Flaszkę stawiam temu, kto mi wyjaśni jak skusić rybę w zupie krąpiów o uklei do brania. Serio, dobrą siwą stawiam jak się sprawdzi a zimowisko mam 5 minut spacerem od wyra bo jeszcze podsypiam i trolluję na jerku :)

Piotrek, są różne zimowiska, u Ciebie jest trochę specyficzne. W typowo rzecznych warunkach będą to głębsze, spowolnione rynny i są to typowe łowiska sandaczy które zawsze się kręcą głównie na obrzeżach. Łowienie w takich miejscach wybiło sandacza w mazowieckiej Wiśle. Gdyby pozwolili łowić bolenie wielu by zatarło z radości ręce bo na legalu mogliby łowić sandacze cały rok.

 

Temat nie jest nieaktualny. W wodach okręgu wałbrzyskiego można nadal łowić bolenie w okresie podanym w tytule tego wątku. Zatem jakieś doświadczenia można zbierać  ;) .

Ja nie zamierzam.

 

Może mylę się, ale jestem przekonany, że ryby za granicą również przystępują do tarła. 

 

No i chyba u nas klimat zmienia się. Za smarkacza jakoś zimy były bardziej zimowe  ;) .

Ale i tak są mroźniejsze niż na zachodzie, szczególnie w styczniu i lutym a głównie tych miesięcy miał dotyczyć wątek bo w grudniu można je łowić wszędzie zgodnie z prawem. Z tego co wiem w Holandii od marca jest zakaz łowienia wszystkich drapieżników więc problem łowienia w tarle odpada.

Share this post


Link to post
Share on other sites
A propos zimowisk. Biała bestia wzięła z opadu, łowię zwykle na luźnej lince więc nie od razu poczułem opór. Rybka cała i zdrowa wróciła do wody. A na poważnie, zimowiska to potwornie trudne wody. Dla mnie, gościa który uważa się za totalnego leszcza w łowieniu ryb, niemal nieodgadnione. Lepiej mi przynieść sobie piwko na zimowisko i oglądać tą rybią rzeź, niż stukać o ukleje kotwiczkami.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 Z tego co wiem w Holandii od marca jest zakaz łowienia wszystkich drapieżników więc problem łowienia w tarle odpada.

 

 

Nie do końca odpada. Z okresami ochronnymi jest różnie - zasadniczo podstawowy closed season (sandacz, okoń) jest od 1 kwietnia do 31 maja, wtedy sa bardzo duże ograniczenia (zakaz uzywania przynet sztucznych oraz naturalnych pochodzenia zwierzęcego). Szczupak ma okres ochronny od 1 marca do 31 maja. Mam wrażenie że tam się bardziej chroni ryby po tarle, tutaj widziałbym różnicę w stosunku do naszych regulacji. 

 

Presja wędkarska w Holandii jest duża, biorąc pod uwagę sprzęt jakim dysponuja wędkarze na tamtejszych wodach - przede wszystkim doskonałe łodzie oraz elekronikę wędkarską - myślę że skuteczność wędkarzy również jest bardzo wysoka.

 

Różnica tkwi w mentalności wydaje mi sie  - po prostu tam nikt nie zabiera ryb.W zasadzie to głownie o przybyszach ze wschodniej Europy słyszy się historie że zabijają ryby i zostawiają śmieci nad wodą  :rolleyes: biorąc pod uwagę jaki najazd Polaków w tej chwilo przeżywają holenderskie wody nie wykluczyłbym sie w końcu wkur.... i zrobia nam polexit znad swoich wód, w tej czy w innej formie...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Presja wędkarska możne jest i DUŻA , chociaż patrząc na PL na pewno NIE WIĘKSZA ... ;)  :)

Niestety różnica w podejściu do ryb - KOLOSALNA i tu jest pies pogrzebany.

Tam się je wypuszcza a, u nas killuje na potęgę lub celowo łowi w okresie tarła , bo jest okazja się "obłapać"  :rolleyes: .

Nie ma innej na razie drogi by temu zapobiec - wiec w grę wchodzi odpowiedzialność zbiorowa za czyny "czarnych owiec" - czyli zamykanie łowisk lub zakazy połowu - choć tu niestety kuleje cała machina prawna i nadzorująca.... ;)  :(

Edited by miramar69

Share this post


Link to post
Share on other sites

Doprawdy, ciekawy temat. Ciekawy dlatego, że wymieniane były poglądy a nie zbijany kapitał społeczny. Miło było przeczytać argumentację obu stron, bo przebijały z niej dobre chęci a nie 'internetowe dyskutowanie'. Fajnie, jakby więcej tematów tak wyglądało...normalnie klimat wcwi poczułem przez chwilę :)

 

pozdrawiam,

Paweł

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...