Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
efzet

Prośba o pomoc w wycenie kolekcji sprzętu

Recommended Posts

Dzień dobry.

 

Mój wujek pasjonował się wędkarstwem praktycznie całe życie. Niestety zmarł w maju ubiegłego roku. Ciocia wreszcie dojrzała do decyzji, żeby się tego pozbyć, więc zwiozłem cały ten sprzęt do polski.

Ja sam nie wędkuję, nawet ryb nie jem, więc na pewno mi się to nie przyda.

Jest tego bardzo dużo, musiałem wręcz położyć całą kanapę w kombi, żeby to przewieźć. Mnóstwo wędek, kołowrotków, przynęt i innych gadżetów. Na tyle, na ile udało mi się rozeznać, to jest parę bardzo dobrych fantów, wartych trochę grosza. Niestety większość tego sprzętu jest już trochę wiekowa i ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje na jego temat.

Jest cały OGROM wobblerów i blach. Z tego, co popatrzyłem po kilku losowych zdjęciach - większość markowa, np mepps, blue fox, falkfish. Duża część praktycznie nowa.

 

Chciałbym się rozeznać:

- ile warte są poszczególne markowe wędki (bo np w 1500-2500zł za zandera ex special nie chce mi się wierzyć, kolega chciał ode mnie tego Quantuma ale też nic o nim nie wiadomo)

- czy cokolwiek warte są te wędki ręcznie robione przez wujka

- czy kołowrotki w takim stanie są coś warte

- ile można dostać za ten ogrom przynęt

- czy próbować sprzedać to w całości (satysfakcjonowałoby nas minimum jakieś 7-8tys.) czy lepiej zostawić to sobie schowane na przyszły rok. Teraz jestem w trakcie przeprowadzki i nie mam jak się tym zająć. Przy tym ogromie przynęt to bardzo czasochłonne.

 

link do zdjęć:

https://photos.app.goo.gl/XR16B94bfFUMY34A7

 

Oczywiście mam dowody na to, że nie jestem żadnym handlarzem i że to faktycznie "dobra rodzinne".

Z góry dziękuję za pomoc :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jest trochę cukiereczków jak młynki Abu Suveran czy tez kilka cennych woblerów.

 

Po mnie zostanie dużo więcej  :wacko:  :huh:  :o .

Share this post


Link to post
Share on other sites
Miałem kiedyś podobną sytuację. Wiem z autopsji, że temat nie jest prosty.
Teoretycznie ten sprzęt jest wart kilkanaście tysięcy. W praktyce, tyle da się uzyskać, sprzedając rzeczy pojedynczo.
Kij o którym piszesz, że ceny sięgają 2 kpln, w praktyce będzie pewnie do sprzedania za 0,4 kpln.
Łatwo nie będzie, ale powodzenia.
Andrzej

Share this post


Link to post
Share on other sites
Abu Suveran to faktycznie cukierki. Kolowrotki muchowe Shimano i wedki fabryczne sprzedaż moim zdaniem bez problemu. Wędki robione na blankach RST wymagaja dopieszczenia ale kupiec powinien się znaleźć - maja swoich fanow. Zadbaj o dobre zdjecia - nie koniecznie na asfalcie (przy drozszych przedmiotach to "troche" razi i odstrasza). Zacznij od tego co najwiecej miejsca zajmuje. Na jednym stracisz na innym zyskasz. Myślę, że kwote jaką zalożyles powinieneś osiągnąć. Czy z czasem cena wedek czy kolowtrotkow wzrośnie by je chomikować - raczej nie sądzę. Z przynetami twardymi - może być odwrotnie. Pytanie w jakim sa stanie i co dokladnie.
Powodzenia Edited by snup

Share this post


Link to post
Share on other sites
Sprzęt był warty jako nowy bardzo dużo . Teraz wszystko zależy od stanu w jakim się znajduje , czy znajdzie się ktoś kto kupi na przykład RST uzbrojony w nie wiadomo co , nie wiadomo przez kogo . Czasy też troszkę inne i sprzęt łatwiej dostępny . Na pewno nie sprzedaż tego hurtem i robiąc zdjęcia na kostce brukowej. Pojedynczo i trzeba znaleźć amatora na sprzęt z minionej epoki , określić jego stan itd.
Powodzenia [emoji106]

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cały arsenał to naprawdę fajny sprzęt . Miałeś naprawdę prawdziwego wędkarza w domu . 

No ale jest takie życie i nic na to nie poradzimy, kwestia czasu.

 

A tak poza tematem to kiedyś też pomyślałem co z nim będzie jak mnie nie będzie . Żona i córka wiedzą ,że jest w nim parę złotówek. I trzeba mieć chyba tylko dobrego kolegę co będzie chciał moim  dziewczynom pomóc aby to uczciwie sprzedać. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cały arsenał to naprawdę fajny sprzęt . Miałeś naprawdę prawdziwego wędkarza w domu .
No ale jest takie życie i nic na to nie poradzimy, kwestia czasu.

A tak poza tematem to kiedyś też pomyślałem co z nim będzie jak mnie nie będzie . Żona i córka wiedzą ,że jest w nim parę złotówek. I trzeba mieć chyba tylko dobrego kolegę co będzie chciał moim dziewczynom pomóc aby to uczciwie sprzedać.

Ja swojej Żonie wskazałem kiedyś swój segregator z wędkarskimi paragonami za co cenniejsze rzeczy, gdyby kiedyś coś... I przestrzegłem, żeby tylko na giełdę jerkbait nie wystawiała bo się dowie, że połowa ząbkuje, a druga do du.. ;) Edited by snup

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję wszystkim bardzo za wypowiedzi. Prosiłbym jednak bardzo o jakieś konkretniejsze wskazania, co za ile mogę sprzedać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Widać że wuj lubił łowić z plaży. Sporo jest unikalnych przynęt, robionych jeszcze w Europie(a nie w Chinach). W samych przynętach(zarówno błystki jak i woblery) masz kilka tys. zł. jeśli chciałbyś je sprzedawać pojedynczo lub w zestawach. Błystki od 10-25pln, woblery od 20-50pln, wirówki 10-20pln, a za niektóre jeszcze więcej.

Edited by vako

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mimo wszystko chcę to puścić wszystko razem. Czas, który musiałbym temu poświęcić, mimo wszystko też kosztuje. ;) Teraz go kompletnie nie mam, przez zimę ciężko się to będzie sprzedawało, a i sprzedawanie tego miesiącami i latanie co chwilę z paczkami nie do końca mnie rajcuje. Już z jednym kolegą z forum umówiłem się na czwartek. Dziękuję wszystkim za dobre słowo!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mimo wszystko chcę to puścić wszystko razem. Czas, który musiałbym temu poświęcić, mimo wszystko też kosztuje. ;) Teraz go kompletnie nie mam, przez zimę ciężko się to będzie sprzedawało, a i sprzedawanie tego miesiącami i latanie co chwilę z paczkami nie do końca mnie rajcuje. Już z jednym kolegą z forum umówiłem się na czwartek. Dziękuję wszystkim za dobre słowo!

Przy hurcie pewnie dużo stracisz ale zaoszczędzisz czas. Zależy też na kogo trafisz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Całości nie dasz rady sprzedać. Musisz to jakoś podzielić. Chyba, że dasz wyjątkowo niską cenę. Co do diaflash EX to miałem dwie wędki z folią na rękojeści i wierz mi, że nikt nie da Tobie za ten kij ze zdjęć nawet 550 zł. Sam za tyle sprzedałem, ale to po jakichś 2 latach wiszenia na OLX. Nie zapatruj się na ceny od Tyberiusza, czy innych "specjalistów", bo to niestety ceny z kosmosu nie przedstawiające wartości rynkowej. Potem ludzie patrzą na te tysiące i wystawiają zdezelowane Black Star CM po 1500 zł. Popatrz na archiwalne ceny na Ebay, allegro. Musisz niestety trochę czasu na to poświęcić. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Całości nie dasz rady sprzedać. Musisz to jakoś podzielić. Chyba, że dasz wyjątkowo niską cenę. Co do diaflash EX to miałem dwie wędki z folią na rękojeści i wierz mi, że nikt nie da Tobie za ten kij ze zdjęć nawet 550 zł. Sam za tyle sprzedałem, ale to po jakichś 2 latach wiszenia na OLX. Nie zapatruj się na ceny od Tyberiusza, czy innych "specjalistów", bo to niestety ceny z kosmosu nie przedstawiające wartości rynkowej. Potem ludzie patrzą na te tysiące i wystawiają zdezelowane Black Star CM po 1500 zł. Popatrz na archiwalne ceny na Ebay, allegro. Musisz niestety trochę czasu na to poświęcić. 

 

Amen.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mimo wszystko chcę to puścić wszystko razem. Czas, który musiałbym temu poświęcić, mimo wszystko też kosztuje. ;) Teraz go kompletnie nie mam, przez zimę ciężko się to będzie sprzedawało, a i sprzedawanie tego miesiącami i latanie co chwilę z paczkami nie do końca mnie rajcuje. Już z jednym kolegą z forum umówiłem się na czwartek. Dziękuję wszystkim za dobre słowo!

 

Zima to najlepszy czas na sprzedaż. W innych porach roku łowimy ryby, zimą ślinimy się głównie przed monitorami :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mimo wszystko chcę to puścić wszystko razem. Czas, który musiałbym temu poświęcić, mimo wszystko też kosztuje. ;) Teraz go kompletnie nie mam, przez zimę ciężko się to będzie sprzedawało, a i sprzedawanie tego miesiącami i latanie co chwilę z paczkami nie do końca mnie rajcuje. Już z jednym kolegą z forum umówiłem się na czwartek. Dziękuję wszystkim za dobre słowo!

O lataniu z paczkami , to raczej zapomnij.  Tutaj  w przypadku kołowrotków i wędek to  tylko opcja oględzin ,a to i odbiór osobisty.

 

Kilka lat temu robiłem oględziny i wycenę sprzętu wędkarskiego po zmarłym wybitnym polskim reżyserze. Większość była tak zjechana , ze mogła mieć wartość tylko sentymentalną.

Edited by Pisarz.......ewski Piotr

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po pierwsze - kondolencje z powodu śmierci wujka. 

Ja bym poczekał do kolejnej edycji jerkbaitowego garage sale i tam to wszystko zawiózł. 

 

Dobrze pisze, fakt trzeba poczekać, ale gra warta świeczki. Wystawiając na jakimś portalu A....... czy O... trzeba podać cenę. Na taką imprezie jeżeli się pojawisz będzie wiele osób, zainteresowanych kupnem obejrzeniem ja zresztą też jeżeli coś nie wypadnie. Nawet jeżeli coś się nie sprzeda to ktoś oceni wypowie się  w przybliżeniu wyceni.  Podpowiedź warta rozpatrzenia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@efzet, wybierz się na spacer po sklepach wędkarskich w Twoim mieście (oczywiście bez sprzętu) i popytaj czy nie przyjęliby "w komis". W Łodzi można taką sprawę załatwić, ale też tylko "po znajomości", bo nie chcą przyjmować sprzętu z nieznanego źródła pochodzenia.

Na pewno nie uzyskasz takiej ceny jak przy sprzedaży bezpośredniej, ale pozbędziesz się kłopotu.

 

Z drugiej strony patrząc, przemyśl czy nie zainteresowałbyś się wędkarstwem. Będąc w posiadaniu markowego sprzętu masz z głowy największy kłopot wędkarzy - wydatki. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...