Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
remek

Jyhis Fly - EDYCJA II - STEP 2 (#12)

Recommended Posts

Jyhis Fly step-by-step

Wykonanie muchy: Michał Laudański
Zdjęcia: Tomasz Pachlewski


Wsparcia z tym ciekawym stepem udzielił mi kolega – Michał Laudański, a zdjęcia wykonał Tomasz Pachlewski. Prezentowany wzór, to interesujący patent na tzw. Extended body – czyli tułów muchy wystający po za trzonek haczyka. To rozwiązanie pozwala nam wykonać sporo ciekawych, realistycznych imitacji. Co istotne zwłaszcza w suchych muchach – nie musimy stosować dużych haczyków do imitacji dużych owadów, dzięki temu muszki są bardziej subtelne, łatwiej na nie zaciąć ryby, zwłaszcza lipienie i zwykle lepiej pływają. Warto poeksperymentować z kolorami i zawiązać je w różnych wariantach kolorystycznych - szarym, brązowym, żółtym. Taki patent wiązania tułowia możemy zastosować także w innych wzorach – np pupach chruścika, nimfach itp.

Oddaję zatem głos Michałowi i zapraszam do imadeł.

Witam flytierów!
Chciałbym przedstawić Wam proste w wykonaniu i jednocześnie skuteczne w działaniu muchy składające się z dwóch, góra trzech materiałów. Najważniejszym elementem jest w nich tułów wykonany z micro lub, jak kto woli, poly chenille o najmniejszych grubościach, tzn.1-2 mm. Ważne aby było to sztuczne tworzywo, dające się szybko wysuszyć czy stopić płomieniem zapalniczki. W innym razie podczas rzutów ogolimy body z chenille i nie będzie spełniać swego zadania. Następnie dochodzą najbardziej magiczne materiały: CDC i zajęcze ucho. Dzięki tym materiałom możemy ukręcić większość naturalnie wyglądających i poruszających się imitacji owadów wodnych.

Potrzebne materiałyStep-by-step

Zanim zaczniemy wiązanie, przygotowujemy tułów z ogonkiem (lub kilka, do kolejnych much). Przy wiązaniu tego typu imitacji jętek, problem może sprawić wykonanie ogonka z tułowiem. W tym celu używam pęsety zegarmistrzowskiej, z bardzo cienką końcówką i kleju typu super glue. Operacja polega na naniesieniu mini kropli kleju na koniec tułowia i przyłożeniu pęsetą promieni wybranych na ogonek z fragmentów piór. Promienie mają przykleić się do chenille. Samą końcówkę chenille możemy wcześniej przytopić nad zapalniczką, nadając jej zwężający się kształt.




s-17.jpg



1. Nawijamy nić wiodącą na długość 1/3 haczyka.
 

s-11.jpg


2. Przywiązujemy przygotowany ogonek z chenille.
 

s-12.jpg


3. Obcinamy zbędny fragment chenilla.
 

s-13.jpg


4. Przywiązujemy skrzydełka z CDC.
 

s-14.jpg


5. Na nić wiodącą nanosimy odrobinę dubbingu z ucha zajęczego, który będzie stanowić jeżynkę.
 

s-15.jpg


6. Wyczesujemy zbędny materiał, fryzujemy, delikatnie lakierujemy główkę i mucha gotowa.
 

s-16.jpg


Na co warto zwrócić uwagę
  • Najtrudniejszym elementem jest wykonanie tułowia z ogonkiem, warto poświęcić na niego kilka/kilkanaście minut. Po pierwszych kilku muszkach, zwykle dochodzi się do wprawy.
  • Tułów powinien lekko zwężać się na końcu, co uzyskamy delikatnie opalając końcówkę chenille.
  • Do tego typu much nadaje się tylko microchenille, zwykła chenille absolutnie nie.
  • Do dubbingu wybieramy sztywne włosy z zajęczego ucha, nie dajemy podszerstka.
Ciekawostki
  • Zróbcie muchę w innych wariantach kolorystycznych.
  • Imitacja suchego chruścika lub pupy jest prostsza – nie dajemy wówczas promieni ogonka.

    s-19.jpg

  • Jeśli do imitacji pupy dołożymy mosiężny lub wolframowy koralik, uzyskamy skutczną nimfę.
FILM

https://youtu.be/VBz20GTAksU

Share this post


Link to post
Share on other sites
Do dzieła! Film już posiadam :) ale opublikuję za tydzień w sobotę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mocno ambitnie pochodzicie w tej edycji, zarówno pierwsza i powyższa mucha wcale nie są technicznie łatwe dla początkujących... Planujecie coś bardziej "basic"?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mocno ambitnie pochodzicie w tej edycji, zarówno pierwsza i powyższa mucha wcale nie są technicznie łatwe dla początkujących... Planujecie coś bardziej "basic"?


Niekoniecznie :)
Po pierwsze zakładamy, że wiele już pokazaliśmy w I wydaniu szkółki i można do tych tematów wrócić.
Po drugie zgodzę się, że pierwsza muszka była trudna (jak na szkółkę dla uczących się) ale ta jest łatwiejsza.
Po trzecie, co za chwilę dowiecie się, że przewidujemy dodatkowe wsparcie - tym razem na żywo.

Kolejne muchy będą łatwiejsze - coś dla spinningistów na zimowe pstrągi, muszka szczupakowa, później boleniowa ... klasyk. Będzie dobrze.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pierwsze wrażenia, przyklejenie promieni piórka do chenille graniczy z cudem, mój super glue klei wszystko, palce do chenille, samo chenille wciąga klej, natomiast piórka - owszem kleją się do siebie ale do chenille ani chu chu  :(  :lol:

 

szacun Grzegorz, jak Tyś to przykleił  ;)

Edited by janusz.walaszewski

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja robiłem tak: kropelka super glue na kartonik, promienie w paluszki , delikatnie zamoczyłem końcówki w kleju i dotykając końcówki chenile (uprzednio przypalonej według rady) trzymałem tak kilka sekund. Gdy już jako tako się trzymało, to igłą naniosłem jeszcze kilka mikrokropel kleju. Trzyma jak cholera[emoji4]
Pozdrawiam


Sent from my iPhone using Tapatalk

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam.

Ale fajna mucha  :)

Nie mam na razie chenil'a ani maski zająca, na odwłok użyłem piankowego cylindra (foam cylinders) w rozmiarze 3/32, dubbing z mieszanki oposa, sierści sarny i spectry.

Cylinderek lekko przypaliłem na końcu zaplaniczką i ukształtowałem palcami.

Przy przyklejaniu ogonka z dwóch czy trzech promieni bardzo przydatny jest klej super glue ale szybkoschnący w buteleczce i z pędzelkiem - delikatnie posmarowałem cylinderek i przyłożyłem dosłownie na 2 s. promenie trzymając je w szczypczykach.

Wydaje mi się że użycie grubszych nici (0/6) albo cieniutkiego flosa czy nitki podwójnej było by korzystniejsze przy mocowaniu odwłoka i dubbingu z udziełm sierści. Zaraz popróbuję ...

Pozdrawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam.

Tak jak przypuszczałem - po użyciu cienkiego flosika, lepiej mi się mocuje piankę i wykonuje dubbing. Rozdzielając nitki i smarując waxem sierść dużo ładniej sterczy potem imitując nóżki jęteczki.

Główkę potraktowałem ciemnym szelakiem.

Pozdrawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To moje chenill'e chyba się nie nadaje, pije klej jak gąbka i za nic nie można dokleić promieni pióra. W zamian za to spróbowałem zrobić extended body z pianki, pierwsza próba na fotce, trochę chyba za długie w stosunku do haka, nie wspominając o innych mankamentach  ;)

Łatwo nie jest ale trzeba ćwiczyć ...

 

[attachment=465350:extended body.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites
Spróbuj może Janusz przypalić delikatnie końcówkę chenille i wtedy kleić promienie... może tu pies pogrzebany[emoji4]


Sent from my iPhone using Tapatalk

Share this post


Link to post
Share on other sites

Spróbuj może Janusz przypalić delikatnie końcówkę chenille i wtedy kleić promienie... może tu pies pogrzebany[emoji4]


Sent from my iPhone using Tapatalk

Przypalałem od samego początku, w sumie przez cały dzień zrobiłem 3 szt chenille z doklejonymi promieniami piór. Mimo przypalenia jak tylko dotkniesz piórko umoczone klejem to klej wsiąka w chenille i kicha, z wielkim trudem te 3 szt zrobiłem. Jutro się pobawię, może coś wymyślę ...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Może faktycznie zły klej, lub chenill’e... po zamoczeniu promieni w kleju odczekaj kilka, kilkanaście sekund, aż klej nie będzie taki „świeży”, tylko zacznie „łapać”, (trzeba wyczuć), będzie gęstszy i wtedy przyłóż do chenill’e, które się nie „napije”, a klej zwiąże dwa materiały. Wtedy popraw mikrokropelkami kleju to łącze.
Innego pomysłu nie mam...


Sent from my iPhone using Tapatalk

Share this post


Link to post
Share on other sites
UHU power (przezroczysty) albo kleje UV są gęste.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Share this post


Link to post
Share on other sites

Grzegorz78 - pierwszy kot całkiem niezły.

Dałbym trochę gęstsze skrzydełko (więcej CDC).

Dubbing na jeżynkę powinien zawierać więcej sztywnych "ościstych" włosów. Wtedy muszka lepiej pływa i mniej nasiąka wodą.

Ale jak na debiut - rewelacja!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Forest-Natura - wersja piankowa całkiem udana.

Możesz jeszcze lekko pokolorować piankę (segmentacja) brązowym lub czarnym pisakiem i wzór będzie bardziej realistyczny, lub przewiązać nitką, aby uzyskać segmenty jak na tułowiu u Janusza.

Coś tam przy oczku grubo, (główka) ale to pewnie kwestia tego flossu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

janusz_walaszewski - czy aby na pewno próbowałeś z ultra/micro chenille? Czy może ze zwykłej?

Zwykła nie nadaje się do tego wzoru.

 

Do klejenia można użyć kleju i latarki UV. Palce mniej się kleją jak superglue. Od Superglue zwykle mniej klejąca do palców jest Kropelka.

 

Tułów już masz - kolej na skrzydełko i jeżynkę!

Share this post


Link to post
Share on other sites

pisarz - pierwsza ma jakieś abstrakcyjne kolory. Zestawienie szokujące (jak dla mnie). Na taką bym nie łowił.

 

Druga kolory ma super. Białe skrzydełko dobrze widoczne nawet na sfalowanej powierzchni.

Muszka taka zwiewna, subtelna - właśnie taki powinien być ten wzór - oszczędny, naturalny, jak żywe owady.

Do jeżynki poszukaj prostych, sztywnych włosów na zajęczej masce. Wtedy muszka lepiej pływa.

Ale mucha udana.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do jeżynki poszukaj prostych, sztywnych włosów na zajęczej masce. Wtedy muszka lepiej pływa.

Ale mucha udana.

Wiedziałem , że Mirka nie oszukam . :angry:  :D 

Czyli eksperyment nie udany :( .

Bo to nie zająć , a królik śnieżny i nie maska , a łapa :D . Reszta czyli sierść zgodna z zadaniem. :doh:

Edited by pisarz

Share this post


Link to post
Share on other sites

×
×
  • Create New...