Brzask to najczęściej większy chłód - nawet na pustyni - teraz termometr pokazuje -5 stopni. W mieście Łodzi, oczywiście - na mojej prywatnej pustyni. Powietrze jest nieruchome, a w niskim słońcu wygląda na idealnie czyste. Nie ma wyraźnego smaku ani zapachu, ale bucha w nos modelową świeżością - w żadnej promocji niedostępnej. Oba stawy w parku Sielanka zamarzły, a kaczki z ciekawością przeglądają się w lodzie. Pola i lasy w hibernacji zaśpione, więc na palcach je obchodzę.. ale życie tam trwa.
Lało całą noc. Po piątej, jeszcze w deszczu rozpalałem ogień. Psia miska pełna, łódka nie bardzo.. Później tylko słońce i wiatr. Czeremchy nie pachniały, sosny pociemniały, a brzozy zwijały i zataczały się nade mną jak pijane. Zielone piło na umór.. W kolejce pod sklepem na rogu czeka kilka osób. Bezpiecznie - na dystans, w skupieniu i głuchym milczeniu, w maskach i przyłbicach. Teatralizacja lęku i posłuszeństwa w mieście Łodzi. Mała pani zaczepia mnie oczami, a ja bez słów wiem o co chodzi.
Uszy charakterystycznie odstają, a twarz znika.. Nie poznaję ludzi, nie tylko przez obowiązkowe maseczki. Covid covidem, psycha psychą, ale dużo częściej widuję ludzi dotkniętych wścieklizną, a może nawet ciężkim porażeniem mózgowym. To drugie prawdopodobnie po kontakcie z telewizorem.. Wirusy faktycznie atakują słabszych - jednych zdowotnie, drugich na głowę. Ale z wrogiem wszędzie walczymy! Dziś, dosłownie chwilę temu, pan w kolejce, w masce i amoku, mojej starej osobie wykładał, że hit pt Des
Słońce pokazuje się teraz nieprzyjemnie rzadko, zdaje się zbiera wszystkie siły na lato, żebyśmy mogli w pełni zaznać murzyńskiej doli. Na całe szczęście mamy wysyp słoneczek pomniejszych, doraźnie imitujących wygasające, wielkie i życiodajne słońca ludzkości. Wprawdzie ideologicznie ponętna pani dr. Spurek żadnych ciemności nie rozprasza, światła nie daje, ani nie grzeje - ale zagotować człowieka jednak potrafi.. Szczęściem, te malutkie słoneczka ludzkości dość szybko z firmamentu schodzą - wys
Adwent. Biedronki trzeszcza w szwach.. Słuszna walka z pedofilią przeszła w niemniej słuszną fazę pajdokracji - boskie dziecię Greta gromi ciemnych, starych zgredów, nawet spojrzenie ma straszne.. Nasza Olga wdrapała się na Parnas. Dla wielbicieli literatury jest to gratka, ciąg dalszy miłości żywionej do książek.. przeżytku w erze cywilizacji obrazkowej. Dla abstynentów - krótkotrwały stan euforyczny.. nasi wygrali.. Pani Tokarczuk bez wątpienia wie gdzie leżą słodkie bon bony, i doskonale wie
Jeszcze raz.. To był tydzień! #Auschwitz, Bryant, coronavirus, Martyniuk i Kubacki - wszystko naraz! Mowy, narracje, sensacje i fiksacje.. Wrzawa w wieży Babel trwa non stop, codziennie walą na mnie wyświechtane słowa, skundlone pojęcia, emocje, medialne trendy, i mody, różne bóle doopy kultury popularnej - ale założenia i logika globalnego wrzasku, identyczna jest jak w starym dowcipie.. Do słynnej w świecie, koszernej restauracji w Londynie przybywa zamożny klient, zasiada, składa zamówienie,
Wiosna przyszła, i dygoce bidula przy ruskim wyzu, boćki kulą się w gniazdach. Odszedł od nas maestro Penderecki - awangarda klasyki, strata to wielka dla wielbicieli muzyki. Nieuchronność...
Alternatywa pocieszy się Nergalem - muzykalnym pono jak wszyscy diabli. Niby zmiana goni zmianę, ale tak naprawdę mało co się zmienia. Dopiero co byliśmy jak bogowie, świat mieliśmy w ręku, gotowiśmy byli kompetentnie zarządzać wszechświatem i klimatem Dzisiaj po ludzku wylęknieni kitramy się po osobisty
Dzień jest już dłuższy o minutę. Nawet juz widziałem pierwsze bazie i wesołe zające - czas w reklamach ino mig leci.. W księgarniach i bibliotekach ani śladu po drugim laureacie nagrody Nobla. Książek Petera Handke nie znalazłem. Nic.. Ale na swoje szczęście widziałem kiedyś świetny film "Niebo nad Berlinem" , do którego Handke sporządził scenariusza ramy - a w nim ludzie, anioły, irrealizm i magia, przy dźwiękach Bad Seeds i Crime City Solution.. "Pokot" wg naszej noblistki - to zwykły ukłon w
A cóż to by była za wioska bez ławek u płota? Ławka to podstawa bytu, ławka we wiosce być musi.. tak samo jak i sklep i nieuleczalne kirusy.. Na życzenie ławka jest.. Ale przecież nie wszędzie w ławce trzeba siedzieć.. Uczę się nieba - w zwykłej wieczorowej szkole, dla pracujących - zajęcia są przyjemne, dobrowolne i kompletnie niezobowiązujące, a program nie przewiduje żadnych świadectw, laurów ani też końca nauki. Wiedzy do przyswojenia jest ogrom, kosmos wręcz, to i przyswajam ile tylko wl
Yes, yes!! Mamy to!! Coronavirus nas nie wykluczył z grona państw poważnych i szacownych. Mówią o nas, jesteśmy naprawdę równi! Nie jesteśmy ksenofobiczni - bo nigdy nie byliśmy - o czym np dobitnie świadczą masowe procesje do Lidla&Biedronki oraz cicha lokalesów zgoda na ukatrupienie własnego handlu. Nie jesteśmy też homofobiczni, co nam się nieustannie wmawia, albowiem zwykłym widokiem jest goła pęcina, i obcisłe porteczki na dupkach dziewczynek płci obojga radośnie paradujących po deptak
Kapelusz jest jak identyfikator. Bardziej bogobojny od żelu, lepiej pasujący do męskiej głowy niż popularna skarpeta.. no i nie tak ascetyczny jak mycka.. Ma jednak zasadniczą wadę - nie mogę pływać w ślizgu.. Bywa też utrapieniem, bo wszyscy znajomi widzą mnie na kilometr i zauważają nawet jeśli tego nie chcę.. Mój stary kumpel tak mnie poznał. Rozstaliśmy się kiedy R. radykalnie skręcił w mistykę, uprawy marychy, kompoty, kwasy i wieczne stany ekstatyczne - czas mu schodził na słuchaniu rocko
Komu teraz uroki wiosny w głowie? Chyba Leśmianowi.. Bezpieczeństwo - nie wolność! Bać się.. w dziupli zamknąć .. przetrwać z życiem nagim! Machiavelli napisał - ktokolwiek kontroluje nasze lęki*, jest panem duszy.. No to wspólnota uległa - starsi muszą biegiem odejść, szparagów nie zbieramy, darkroomy są nieczynne, kobiety wyzwolone o większy metraż nie walczą, a ekolodzy oczekiwania sponsorów kompletnie zawodzą - nawet koalicja co rzeki ratuje, nic nie pikietuje, ani blokuje. A wspaniały wędka
Chleb z masłem, wino z okruchami piołunu. Nad brzozami buczą owadzie rójki, kosy buszują w trawie. W sam raz na piękny poranek, więcej mi nie potrzeba. Bo więcej, to byłby nieuchronny krok w metafizykę i transcendencję.. i byłbym jeszcze bardziej nikim.. Kazik robi w popkulturze, tak samo jak tyra w niej Nergal albo Kim Kardashian. Mogą śpiewać - nie, nie - raczej wykonywać piosenki albo modne utwory o zalecanej treści - bo śpiewak to jest zupełnie inna, całkiem odrębna, skrajnie dziś niepopu
Kawki z dnia na dzień wyprowadziły się z ECII - wyczaiły, że będą burzyć - cwane są.. Instynktownie wiedzą i czują, to co niewypowiedziane. Podobno na tym miejscu ma powstać nisko emisyjny las z poniemieckich wiatraków, pod wezwaniem św. Grety, a do świętego lasu pielgrzymować będzie zbuntowana młodzież. Co by pogodziło obowiązek walki o klimat i kolonijną mentalność.. Ale to chyba podłe plotki - zgodnie z nową polską tradycją stanie tam największy w mieście zestaw Kaufland, Lidl&Biedronka.
Słońce jest nisko nad tamą, wilga na czubku brzozy. W Dwójce Haendel. Przede mną stary lniany obrus, na nim długaśny czerwono różowy refleks od wina w kieliszku - przy nim okładka Pink Floyd to prostacki kicz. Na śniadanie dla nas, dwa omlety giganty prosto z ognia, dymu i stalowej patelni. Dymka, groszek, wędzona słonina, pomidory, zielone. Chili na wierzchu.. Dwa dni luzu.. Płynę na pierwszą w tym roku wycieczkę, leniwie sobie sunę łódką nad miejscami dobrze znanymi.. ale nie do końca, nad j
Lato jest inne, mniej kontynentalne. W gniazdach młode boćki, na drutach mikroskopijne dymówki, u nas sarna z bliźniakami. Przepadły gdzieś nietoperze, gretynów też prawie nie widać. Palma wyborcza w apogeum rozkwitu.. Rójki na zalewie ustały, ale jazie ciągle jeszcze widzę pod wierzchem, Najczęściej wieczorem, jak wiatr ustanie, a posiadacze mocy nie prują po płyciznach - wówczas są śmielsze. W sobotę stałem w łódce jak głupi - muchówka w mieście Łodzi została. Za tydzień się odegram.. albo
Kiedy odpinam łódkę, woda szczypie mnie w nogi. Jest boso, ale w ostrogach.. Później jest już tylko lepiej, w ogóle nie czuję chłodu, pojawia się oszałamiający zapach wody, a znajomy pisk dulek zwiastuje rytuał odpływania do bajecznego świata. A woda pode mną płynie jak czas. Cóż za kicz.. Kicz jest ozdobny Zdaje się, że wyrugował z obiegu klasyczne wersje piękna, uderzająco zresztą podobnie jak popkulturowe zamienniki wyparły z użytku zwyczajny rozum. Czas jest postpolityczny, posthistorycz
W Australii pożary, palą się lasy i zwierzęta. Ale jak się samo pali - albo kornik toczy - to niech się dalej pali, samo przecież odrośnie Naturalny pożar jest ekologiczny, niskoemisyjny. Nie dotykać!! Takie są prawa natury.. Do kompletu, na płonących antypodach planowo odstrzeli się jeszcze dziesięć tysięcy dzikich wielbłądów - bo produkują metan. Ludzi jeszcze nie, ludzie nie są najważniejsi.. U nas w kraju, czas karnawału. Zawitał ostatnio do Polski karnawał wenecki - prawdziwy cymesik dla e
Covid na ławce rezerwowych, czarny opryszek został galaktycznym męczennikiem, a przypowieść o Sodomie i Gomorze obowiązkowo czytamy na opak - niewykluczająco.. Jan Raspail odszedł do wieczności.. Pada codziennie jakby nie wiedziało, że właśnie ogłoszono suszę, Wręcz leje! W sobotę po raz pierwszy widziałem dwie burze naraz - jedna zwyczajna, a nad nią, kilka kilometrów wyżej - druga, z bardzo długo jarzącymi się rozbłyskami. Sufix w zachwycie wzlatywał do nieba.. Na forum też jest urodzaj na
Spokojnie. Nie jestem pierwszy ani ostatni.. Pół roku po rejestracji, bodaj w Sylwestra 2006 roku, poprosiłem Remka o skasowanie mojego konta na j.pl. Mój udział był pomyłką, a formalna przynależność nie miała w sobie niczego, co można by nazwać poczuciem wspólnoty. Skasował.. ale namówiony, wróciłem..Fora wędkarskiego świat od początku swojego istnienia w sieci są niezmienne - a co gorsza są wiernym odwzorowaniem jego intelektualnej nędzy i upadku. I tak prawdę mówiąc można tu funkcjonować tyl
Rekord zimna na ziemi od 2018 roku wynosi - 98 stopni, Roger Scruton umarł, CO2 przestał być życiodajny - został gazem bojowym, marksizm z czerwonego poszedł w zielone, markety mamy międzynarodowe, przemysł internacjonalistyczny, sędziów europejskich, media żydowskie albo niemieckie, budżet bez deficytu, emigrację zajebistą, perspektywy marne - ale na szczęście praca nadal jest tania.. Wild River wcale nie jest drogi, jest ponadczasowy. Model 11' 6" do pół uncji widzę w katalogu StC, bodaj od
W globalnej wiosce, zdaje się, trwa zmiana dekoracji, przed zmianą kierunku. Przedziwnie pasuje ta epidemia do wieszczonej od lat, nadciągającej apokalipsy Jaka to apokalipsa będzie, jeszcze dokładnie nie wiadomo - przymiarki ciągle trwają.. Nic chyba nie pozostanie po staremu; Zenek spowszedniał, strzelanki się opatrzyły, ruchanko przestało być boskie, nawet dużo, tanio, tesco prosto z chińskiego eldorado swój wizerunek skiepściło, darmowego wirusa w bonusie, oferując.. Uległość może być nową c
I znów w nocy leje, a w dzień wieje. A zapowiadała się całkiem galanta susza, z temperaturami w sam raz dla murzynów. Wczoraj i dziś było na zalewie prawie pusto, bo tv zapowiedziało brzydka pogodę - czyli kolejny armagedon - czyli znów zostańwdomu Echch, wszystko jest takie płoche i ulotne - i co teraz poczną wystawieni do wiatru ekologianci? Oficjalny początek sezonu już za nami. Od dziś wolno łowić z łódek, co wcale nie znaczy, że wcześniej nie było można - bo było - choć nie wypadało ludz
Dni są krótkie i szare. Tak bywa, tak to już jest.. W przyrodzie cudownie powtarzają się te same cykle; dzień jest dłuższy albo krótszy, noc zamienia się w dzień, a latach zimnych przychodzą gorące - bez żadnego udziału człowieka. Ale teraz ludzie są jak bogowie, więc to się zmieni.. Już się zmienia! Olga Tokarczuk, nasza chluba i noblistka, wniosła właśnie skargę do boskiej Grety. Na arcybiskupa! To jawny kacerz i heretyk jest ! Klecha obrzydły, Morus prowincjonalny.. Próbuję słuchać innych st
Słońce wstaje późno, znów się mijamy. W mieście wschód słońca jest niezauważalny pośród brzęku śmieciarek, wyciu syren i klaksonów, huku lądujących samolotów. Ale na kominach ECII zajaśnialo na moment.. czyli jest.. Łódka jeszcze na wodzie, ale nie mogę pojechać - a przecież już niedługo rozbrat na pół roku, ciężko będzie.. Na wodzie ruch trwa w najlepsze. Ryby powoli spływają na zimowiska.. a jak wiadomo zimowiska to są najlepsze pod słońcem łowiska. Wędkarski świat ma właśnie żniwa i dożynk