Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
  • entries
    93
  • comments
    884
  • views
    246,016

Entries in this blog

 

Łot da fak?

Wiosna pełna gębą Wicherek momentami nawet do 30paru km na godzinę spada, fala nawet czasem i miewa poniżej metra, deszcz to nawet wczoraj z 15 minut nie padał... Nocami na - , dzień 3-4 stopnie, jednym słowem, pogoda na ryby. Nie, aż tak zrytego dekla nie mam i nie wybieram się w taką pogodę nigdzie. Choć - w ostatni długi weekend nie wytrzymałem i korzystając z dnia słońca szybko wrzuciłem kajak na dach swego wehikułu i popędziłem nad wodę. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/3

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Bassowy ban - Shadowa powtórka

Wybierzmy się na wycieczkę zaproponowała najlepsza z możliwych żon. Czemu nie. Najmłodszy pewnie posadyści jakiegoś żuka, starszego łomem oderwę od klawiatury i zobaczy las w realu, nie tylko biegając w wirtualnej zbroi po wirtualnych krzakach. Pies wygania się, może wreszcie wpadnie do wody i będzie spokój :D Czyli, jedziemy nad rzekę. Ja sobie DH pośmigam za łosiem, rodzinka wyprowadzi się na spacer, wszyscy hepi. Nad wodę, przez całkowity oczywiście przypadek, przyjeżdżamy tuż przed HW. J

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Good things come to those who wait.

[size=5][color=#222222][font=Helvetica Neue', Arial, Verdana, sans-serif]Ile może trwać polowanie na jedną rybę?[/font][/color] [color=#222222][font=Helvetica Neue', Arial, Verdana, sans-serif]Za głowatkami potrafiłem łazić kilka lat bez brania, jednak to takie łowienie z doskoku.[/font][/color] [color=#222222][font=Helvetica Neue', Arial, Verdana, sans-serif]Tym razem było blisko jakiegoś maniactwa.[/font][/color] [color=#222222][font=Helvetica Neue', Arial, Verdana, sans-serif]23 dni, podcz

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Zimowe sztormy

Niezbyt jakies łowienie ostatnio wychodzi. Raz - sesja i zasuw przy egzaminach i zaliczeniach, więc ostatni miesiąc trochę zombie. Dwa - że pogoda naprawdę dała nam ostro popalić, zwłaszcza ostatnie naście dni. Zaczęło się przed huraganem, który dotarł i do Was. Kilka dni później jak nie przywaliło wichrem i deszczem - o łowieniu w soli można było zapomnieć. W zeszłą sobotę wreszcie deszcz ustał i udało się wyskoczyć na wybrzeże, choć wicher nadal utrudniał choćby wyjście z auta (nic nie trze

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Totalny ołszyn

Wśród kolegów muszkarzy istnieje takie powiedzenie, jak puści śniegówa, dowali woda w lecie. Jak brązowa woda, przez Górali zwana "kalną" grzeje od brzegu do brzegu, psy z budami, krowa z oborą, kierpce sołtysa płyną, przy rozpaczliwym obkładaniu rozsądnie wybudowanych w dolinie rzeki domów piaskiem. "Totalny ołszyn" wyłącza łowienie, zmywa ryby, zasyfić potrafi rzekę nawet na dni naście. Okazuje się - że nie tylko rzekę. Jakoś tak ostatnio wychodzi, ze co zacznę szykować się z muchówką to w

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Droga prowadzi w dół

Sobotnia dotkliwa klapa nic mnie nie nauczyła i już od rana w niedziele przytupywałem w oczekiwaniu na HW. Pomysłów dotyczących miejscówek kilka, muchy naszykowane, ciuchy osuszone - wszystko niby gotowe. Jako że w zatoce nie mam co szukać wcześniej niż jakieś 2-3h po HW, to na początek jadę w nowo odkryte miejsce. Zabłądziłem tam jakieś dwa tygodnie temu, szukając "ciekawych miejscówek na lato". Miejsce oddalone nie tak bardzo, jednak jazda najpierw przez góry, później w dół starą, zapomnia

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Zorganizuj dziecku weekend

Jest kilka sposobów na zainteresowanie dzieci naszym hobby, obudzenie jakiegoś, choćby elementarnego zainteresowania otaczającym światem i jego mieszkańcami. Czasem, za jednym zamachem, można zaliczyć akcję uświadamiającą, bez pszczółek, kwiatków i motylków, pełen interactiv, full hd i surround. Jednym słowem - lepsze niż Geographic i Discovery w jednym, szczególnie dla dziecka wychowanego (a może uchowanego?) bez TV w domu. Buduje więź, zrozumienie i wrażliwość na przyrodę. Daje odpowiedź - d

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Ile można czekać?

Troszkę mnie wymęczyła zima w tym roku Ryby wymiotło w grudniu i dopiero w zeszłym tygodniu zaczęły pokazywać się pierwsze raporty ryb złowionych w okolicy na coś innego niż kraby, lugi czy razory. Mnie dość odrzuca to śmierdzące tałatajstwo. Niczym kania dżdżu a Rostowski Waszej kasy wyglądałem w końcu jakiś znaków, ze nad wodą jest po co muchy topić i woblerki i gumy o skałki obijać. Nadchodziły newsy, coraz częściej gdzieś w +- okolicy ktoś dziabnął rybę. Już nagrzany niczym chart przed st

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Kij z tobą!

Czyżby miał to być już koniec sezonu? Wędki w szafę, kołowrotki po raz enty rozkręcić, wyczyścić natawocić i zapomnieć do marca o spoglądaniu na zatokę? Moje chytre plany z ostatniego wpisu pokrzyżowała pogoda. O ile koniec tygodnia jeszcze rokował, to sobotni ranek dawał przedsmak tego co nas czeka. Po uporaniu się ze wszelkimi przeciwnościami przybyłem an plażę pełen animuszu. Pierwszy look z góry i już wiedziałem, ze jest pozamiatane. Fale gigantyczne, jak przez cały tydzień, wiatr z półno

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Zlot w Irlandii, dzień 2 i 3, skałki i flatsy - fotorelacja

Po pierwszy dniu, będącym dla uczestniczących trochę "chrztem w soli" postanowiliśmy wrócić w to samo miejsce, tym razem - na wysoką wodę. Lekki wiatr i konieczność oddawania długich, celnych rzutów oraz dość wysokie skały za plecami spowodowały, że zabraliśmy tylko spiny. Niezbyt był sens szarpać się z muchówkami. Nad wodę zjechaliśmy niecałe 2h przed HW. Pierwsze rzuty i niestety - w wodzie zupa glonowa, ciężko przeprowadzić przynętę bez zapeklowania jej zupełnie w zielsku unoszącym sie w to

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Zlotowe ostatki i wreszcie złowiony bass

Remek pofrunął, Irlandzkie chłopaki porozjeżdżały się po domach, a my z TomCastem dalej młóciliśmy wodę. Bez wielkich efektów, odprowadzenia, puknięcia, pociągniecia, ale bez jakiejkolwiek normalnej akcji. [attachment=124002:IMGP0893.jpg][attachment=124003:IMGP0924.jpg][attachment=124004:IMGP0933.jpg][attachment=124005:IMGP0993.jpg][attachment=124006:IMGP1001.jpg] [attachment=124009:IMGP1024.jpg] Wreszcie, ostatniego wieczoru - sandeela zjada bass, chwile później Tomek ma swojego na wędce, n

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Cisza i spokój - wypad z najlepszym przyjacielem

Zdarzają się takie chwile, gdy życie jest naprawdę dobre. [attachment=99963:1.jpg] Można wymknąć się rzeczywistości, nawet natura przymyka oko na nasz występek i na pokrętle "przejebana pogoda" ustawia zaledwie 1 z szerokiej skali. [attachment=99964:2.jpg] Nawet żona daje się obłaskawić i jedzie się przespacerować. Jest w tych moich opowieściach jeden uczestnik, zwykle na zdjęciach niewidoczny, niestrudzenie drepczący za mną po skałkach i plażach, wiernie obserwujący, czy aby tym

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Wichrowe wzgórza, bez nadziei...

Och, jak miło bylo siedzieć w domu. Prawie cały weekend, nie licząc wypadu sobotniego, który po krótkiej, nie równej walce musiał skończyć się jak się skończył - powrotem do domu, z ogonem miedzy nogami... Z niepokojem spoglądam na prognozy, deszcz ma wreszcie przysiąść, ale - co ja pacze? Ponad 40km/h z północy... Żegnajcie rybeczki. Ale przecież w domu nie wysiedzę. Pakuję sprzęty w auto, szczegółowa mapa okolicy i ruszam w drogę, pobadać nowe miejsca. Dość często uskuteczniam takie wypady,

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Krok do przodu, krok do tyłu

Coś to ciepło przyjść nie może. Nawet jak w dzień przygrzeje, to w nocy kamienie wychłodzi, poranny przypływ na nie wpłynie i kupa, nadal woda w zatoce oscyluje około 9 stopni. Sporadycznie pojawiają się pierwsze raporty o złowionych rybach, głownie na robactwo i razory. Niby gdzieś w okolicy ktoś coś ukorbił, nadal jednak, jak na sporą już ilość łowiących są to raczej sporadyczne doniesienia. Ale, lada dzień się zacznie. Wodę ćwiczę 3-4 razy w tygodniu, w najdziwniejszych miejscach, w tym z

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Słabo idzie

Od dłuższego czasu. Dyskusje forumowe zamieniają się w jakieś pyskówki, pewnie nawet jakby wejść na tematy zupełnie obojętne jak cycki skończyłoby się wirtualnym mordobiciem. Koniec świata, przynajmniej póki co, wyszedł też bardzo słabo spektakularnie. Dobre pływy, a ja to zepsute auto, to pojadę jutro, bo na linkę czekam, to jak już wszystko mam gotowe to świąteczne klimaty dopadają. Jednak, już jutro, planuję wrócić w miejsce, gdzie ostatnim czasem widziałem nawet ryby. Rozległa płycizna,

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Wiosna?

Od kilku dni zmieniło się powietrze. Lodowate wichry ze wschodu, przyprawiające o ból dyńki z przewiania po 15 minutach po za wnętrzem ciepłego domu lub auta wreszcie zostały zastąpione łagodniejszym powietrzem, z bardzo szeroko pojętych kierunków "południowych". Najwyższy czas, co? W końcu jest już prawie połowa kwietnia, ile można czekać. Niestety, razem z nimi z nad Atlantyku przygoniło pieruńskie deszcze, od kilku dni utrudniające życie, Pewnie ludzie czekający na łososie się cieszą, ja n

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Jeszcze kilka dni

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/21/20108635.jpg/][img]http://img21.imageshack.us/img21/5714/20108635.jpg[/img][/URL] Ostanie dni, nerwowe sprawdzanie prognozy pogody, pływów. O północy miedzy sobotą a niedzielą można znów ruszyc za bassem. Plan jest by całą niedzielę spędzić na wodzie, z parą znajomych znajomego z USA. I tak byle do środy. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/580/56875819.jpg/][img]http://img580.imageshack.us/img580/4462/56875819.jpg[/img][/URL] A w śr

Kuba Standera

Kuba Standera

 

Przygotowania

Już jutro, jak u Sławka Muchy nakręcone, kręcioł odszukany, oczyszczony z soli po ostatnim wyjściu, przypon zawiązany na nowo. Nerwowe sprawdzanie accuweather i sea weed, dumanie - jaka bedzie fala? Wiatr zakręca jutro na północno-wschodni, niby na ryby nie najlepiej, ale jest szansa ze będzie można w kilku miejscach podejść do wody, co przez ostatni tydzień graniczyło ze skłonnościami samobójczymi. Plan ambitny - ułowić bassa na muchę, na kamieniach. Jest to wykonalne, ryby kręca się dostat

Kuba Standera

Kuba Standera

×
×
  • Create New...