Jeszcze rok temu w mojej głowie pojawiały się nieśmiałe myśli, których źródła należałoby poszukać znacznie wcześniej. A może by tak wiązać muchy? Brak czasu, ciągłe i niekończące się projekty. Nie to nie dla mnie. Poza tym wejście zbyt trudne a ... tu ...
... tydzień temu wraz ze "Sztuką Łowienia" i sklepem salar.pl uruchomiliśmy szkołę wiązania much. Cieszę się na myśl, że wielu spinningistom umożliwimy łatwiejszy start w świat sztucznej muchy. A dla niedowiarków, którzy mówią "nie da się",
Dzisiaj krótki wpis. Cieszę się, że do mnie piszecie, gdzieś tam skrycie na razie na privy, że czytacie i podoba się ten cykl. Pomysł jest prosty - spinningista, daje muchę spinningistom. Nie jestem zaawansowany w te klocki więc ... razem ze mną idziecie drogą początkującego i myślę sobie, że to fajne ... bo moje ścieżki neuronowe są jeszcze nieuformowane, otwarte na możliwości. Przy końcówce tego roku zdałem sobie sprawę, że ciekawie będzie za jakiś czas, może w grudniu 2016, popatrzyć na zmian
Za tydzień, no może tydzień z hakiem będzie pike on fly. Wielkie rozpoczęcie sezonu szczupakowego 2016. Ha ha ha ... aż nie mogę wytrzymać, aż piszczę. Muchóweczka #9 gotowa, nowa linka nawinięta (tym razem Guideline Pike #10 Intermediate - dociążyłem troszkę wędkę choć to sage si2 więc ma moc). Guideline bo Rio Shorta nie było. FC naszykowany, przypony też ... muchy poukładane w pudełku ... mam ich spooooro .... różnych kolorów, wariantów, w tym roku biorę też basket snowbee (w zeszłym nie miał
Pięć much w pięć dni. Czas zapełniać pudełko choć świerszcze Syrsan jeszcze nie cykają. Regularnie bez spinki. Można by więcej bo co to za wynik 1x5? Ale chodzi o coś zupełnie innego - zabawa, po godzince dziennie, na spokojnie by był też czas na myślenie i wyciąganie wniosków.
W zeszły weekend, mimo że to czas wolny nie dałem rady usiąść przy imadle. Najpierw wirus ten skurczybyk dorwał nas i z kręcenia wyszły nici. Praktykowanie przesunęło się o kilka dni. Później szalone tempo w pracy i m
Ten dzień kiedyś musiał nadejść. Przygotowania do Syrsan wcale nie zwalniają choć piszę mniej. Natomiast w mijającym tygodniu złapał mnie ogon. Odrabiałem. W tle nadchodziły kolejne muchowe przesyłki. Ale od początku ...
Rybomania - przywiozłem cały plecak materiałów. Asia i Mirek z salar.pl tylko wkładali i mówili do czego będę potrzebował. Echhh ... o to właśnie mi chodziło. Zamiast zgadywania, fachowa i profesjonalna pomoc. Zwłaszcza dla początkującego bezcenne. Wyjechałem trochę oświecony
Texas, poźniej Chicago, Louisville, Philadelphia, Kolonia w Niemczech, Warszawa i … Obywatelu muszkarzu informujemy, że odległość między Texasem a Warszawą jest mniejsza niż między Warszawą a Warszawą. By otrzymać swe gifty musisz zatrudnić tłumacza ... koniecznie ... z papierami, przywieźć polską wersję kwitów, je tak mamy ale w jakimś obcym języku, przyjechać do nas ale nie za późno bo pracujemy „aż" do 15:30. Słyniemy z miłej obsługi i elastyczności - Urząd Celny.
Dalej … Dziękujemy za Two
Od samego początku portal jerkbait.pl związany był z tzw. ideą "Złów i wypuść" (Catch and Release). Można powiedzieć, że było to i jest wyjątkowe miejsce w Polsce. Jako nieliczni w czasach uruchomienia portalu postawiliśmy na wsparcie i krzewienie tej idei w naszym kraju. Stworzyliśmy przestrzeń dla wędkarzy, dla których równie ważne jak złowienie ryby, nierzadko okazu jest jej prawidłowe uwolnienie i wypuszczenie do wody. Dawaliśmy przykład innym portalom oraz magazynom wędkarskim. Organizowali
Nadeszła chwila do której jak wiecie przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu. Jerkbait się zmienił ponieważ musiał się zmienić - naszą ambicją zawsze było wyprzedzanie zmian zachodzących wokół dlatego już dziś chcielibyśmy zaoferować naszym Użytkownikom możliwośc korzystania z w pełni [b]mobilnego portalu wędkarskiego[/b]! Teraz możecie być z nami wszędzie i o każdej porze - wystarczy tylko mieć telefon komórkowy / tablet obsługujący system android / apple i macie możliwość pełnego, interakty
To już ponad dwa tygodnie od ostatniego wpisu na blogu. Kogo nie zapytać - wszyscy pędzą. Czasu coraz mniej. Choroba 21 wieku. Podobnie i u mnie. Zalany po szyję różnymi zadaniami, projektami, projekcikami. Końca nie widać.
Przygotowania w toku. Łatwiejsze te spinningowe niż muchowe. Tutaj poruszam się po udeptanym gruncie a nie po grząskim terenie. Otrzymałem blachy wahadłowe od Gżybka. Wielkie, wykonane z niklu. Dotarły do mnie świnie czyli pig shady - dzięki SzymusS. Miałem je w zeszłym ro
Nie mogłem doczekać się dzisiejszego pierwszego testu własnoręcznie wykonanej obrotówki. Wodowania Bloody Mary. Blaski sukcesów oraz cienie gorzkich porażek, zwanych przeze mnie obszarami do poprawy. Echhh ... ten niepoprawny optymizm ale ... można się stresować, albo rozwijać. Wolę to drugie. Jeszcze kilka tygodni temu teoretyzowałem, teraz sam tworzę, testuję, sprawdzam, wyciągam wnioski. Kierunek obrany - stworzenie zestawu łownych obrotówek szczupakowych.
Rano wyleciałem jak oparzony. Nib
Poniżej znajdziecie krótki opis modułu pozwalającego na planowanie wspólnych wypraw forumowiczów jerkbait.pl.
[b]Lokalizacja funkcjonalności[/b]
[center][img]http://jerkbait.pl/art/images/00193/menu.jpg[/img][/center]
[b]Zaproszenie[/b]
Po utworzeniu zaproszenia należy uzupełnić dane na formularzu. Zwróćcie uwagę na opcję "Poproś o potwierdzenie przybycia". Jeśli wybierzecie tą opcję forumowicze będą mogli zapisywać się na wydarzenia. Jeśli nie w kalendarzu pojawi się TYLKO informacja
[font='Helvetica Neue']Przygotowania do Syrsan w toku. Plan realizuję dość szybko. Sprzęt muchowy gotowy. W zasadzie niewiele zmian od zeszłego sezonu. Wymieniłem tylko sznur na bardziej lotny. Brakuje jeszcze kilku drobnych rzeczy, które mogą poczekać nawet i kilka miesięcy. To wersja minimalistyczna - jedna wędka, jeden kołowrotek, dwa sznury.[/font]
[font='Helvetica Neue']Wersja optymalna raczej nie w tym roku. Wymaga znacznych nakładów finansowych bo brakuje jeszcze jednej wędki, kołowrot
Dokładnie 7 lat temu na Syrsan po raz pierwszy łowiłem szczupaki muchówką. Zakończyło się spiętą blisko metrową rybą i rozbudzonymi marzeniami, wizjami i jakże wysokim ciśnieniem oraz pulsem kiedy widziałem odpływającego zwycięzcę tej potyczki. W 2016 powracam. Tym razem obiecuję, że większość dni sumiennie przepracuję wędką muchową. Nie chcę się odgrażać "ryby ... nadchodzę ..." albo "... ryby drżyjcie...". Zwykle rozbudzone oczekiwania sprowadzały mnie brutalnie na ziemię. Raczej z pokorą i ot
Tydzień pracowity. Wrocław daje w kość. Tematów muchowych praktycznie zero. Tyle co z kimś jakiegoś maila wymienię.
Tymczasem @Olo86 poprosił mnie o udostępnienie książek Darka Duszy. Nie było łatwo. Wyobraźcie sobie poszukiwania książek, które wyszły gdzieś w okolicach 2000r. Schowane, ... nie wiedziałem nawet gdzie. Pamiętam jak je czytałem. Czekałem na każdą kolejną. Świetny styl, dynamika, koloryt no i przede wszystkim humor, w którym Darek przekazywał mnóstwo dobrej wiedzy. Czytając te k
Od 26.03.2014 zostaje wprowadzona na forum SPRZEDAŻ nowa funkcjonalność - KATEGORIE sprzedaży. Od teraz każda oferta sprzedaży będzie miała przypisaną (obligatoryjnie) jedną z kategorii. Przez to wzrośnie czytelność forum oraz usprawnimy wyszukiwanie interesujących Was ofert.
[b]Zdefiniowaliśmy dla Was następujące kategorie:[/b][list]
[*][b]Wędki [/b]- Tylko wędki - dowolnego typu - spinning, mucha, baitcasting itd..
[*][b]Multiplikatory [/b]- Tylko multiplikatory
[*][b]Kołowrotki [/b]-
Dzisiaj, z mojej strony, tylko krótki wstęp. Bohaterem wpisu jest nasz forumowicz Kacper.K. Historię tego wpisu zdradzę jednak nieco dalej ...
Myśli ciąg dalszy ... możecie podglądać spinningistę, który mini krokami idzie w kierunku bardziej fly. Czy to znaczy, że zrywam z żyłką, multikiem i chciało by się zrymować ... spławikiem?
Na ten moment raczej na to się nie zanosi. Przez lata zauważyłem jednak, że albo człowiek rodzi się muszkarzem, albo naturalnie poszukuje. Z korby, przez kręcącą
Dzisiaj krótko. To wpis z cyklu - chwalę się. Gdy tymczasem cały czas impreza wrocławska jeszcze się nie skończyła - stos dokumentów do skanowania, podsumowanie imprezy, rozliczenia ... rozpakowałem karton ze swoimi zabawkami. Tak tymi co na cle przeleżały wieki. Koniec końcem jednak przyszły.
Wczoraj ogłosiłem urlop czując w kościach i mięśniach zmęczenie materiału. Był czas siania, zbierania a teraz odpoczynku. Wieczorem przełączyłem się nareszcie w inny tryb funkcjonowania. Chwila relaksu.
Jest weekend, a właściwie to już zmierzch weekendu. Czas spowolnienia obrotów. Czas myślenia o kolejnych krokach wyprawy. Czas działania ... bo od mówienia i rozmyślania jeszcze nikomu nie przybyło. Więc te dwa dni chciałem wykorzystać na zrobienie choć niewielkiego postępu w kierunku - Szwecja flyyyyyy ale życie zweryfikowało plany. Coś tam jednak zrobiłem. Co?
- Wieczorami obejrzałem kilka filmów o kręceniu much szczupakowych - wniosek - długa ale ciekawa droga przede mną. Gościu wywijał ta
Kręcę sobie, wiążę i wyciągam wnioski. Może to zbyt wcześnie? Chyba nie ... Pewnie, z czasem zmienią się, a tymczasem spisałem kilka przemyśleń, dzięki którym moje flajtajerowanie jest coraz przyjemniejszym zajęciem. Dzielę się licząc na to, że pod spodem, a dokładnie w komentarzach znajdę i Wasze sposoby. Co jeszcze może wpłynąć na motywację początkującego? W jaki sposób może usprawnić swój warsztat pracy?
[b]Kiedy nie masz CZASU odpuść kręcenie much[/b] - pośpiech, sprawy, które zaprzątają