Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
  • entries
    48
  • comments
    763
  • views
    147,717

About this blog

More than Meets the Eye

Entries in this blog

 

Zmiana warty

Wydarzenia stanowiące oś dla niniejszego wpisu zaczęły się pewnego upalnego dnia pod koniec czerwca 2017. Ale kontekst tych wydarzeń sięga czasów z lat 2006-2007. Wtedy to bowiem po raz ostatni zdarzyło mi się w warunkach użytkowania na łowisku złamać wędkę. Czyli właśnie jakoś tak w roku 2006/07 . Od tamtej pory nastąpił okres, w którym wędek nie ubywało, chyba, że je sprzedawałem. Bo nie pasowały, bo się nudziły…   Z wyjątkiem wędki na blanku Talon Delta. Ale ta poległa w pierwszej godzinie sł

Guzu

Guzu

 

Zakończenie zimowych pstrągów 2016

Pierwsza część mojego sezonu pstrągowego dobiegła końca. Rozdział zwany „zimowym pstrągowaniem” zakończyłem intensywnym weekendem na początku lutego. Następna okazja do spacerów za pstrążkiem nadarzy się dopiero za miesiąc. A wtedy to już będzie wiosna pełną gębą. Chyba, że pogoda spłata kolejnego figla. De facto, tegoroczna zima też jak dotąd jest mało zimowa. Oczywiście odnoszę się do Hiszpanii. W górach śniegu niewiele. Naprawdę trzeba wytężyć wzrok, bo dostrzec białe szczyty na horyzoncie.

Guzu

Guzu

 

Wędkarskie podsumowanie mojego 2015ego

[size=3]Witam[/size]   Ponizszy wpis pochodzi z watku o zakonczonym sezonie 2015. Pozwalam sobie umiescic ow wpis na moim blogu, w wersji nieco rozszerzonej...   [size=3]Sezon uznaje za udany.[/size] [size=3]Bardzo zle znioslbym "slaby sezon". Chyba tylko choroba (TFU TFU TFU) sprawilaby bym przeszedl nad nieudanym sezonem do porzadku dziennego.[/size] [size=3]Za duzo dla mnie znaczy wedkarstwo. [/size] [size=3]W 2014 mialem wyjatkowego farta, w wielu "gatunkach".[/size] [size=3]W 2015 te

Guzu

Guzu

 

Wędkarskie cele na 2017

Witam,   Zeszły tydzień przyniósł, jak co roku, moje osobiste święto. Czyli urodziny. Od kilku lat dzień ten ma dla mnie, poza tradycyjnym znaczeniem, też taki "noworoczny" wydźwięk. Podsumowuję sobie zakończony rok (tak wewnętrznie po cichu, na potrzeby wewnętrzne) oraz definiuję, choćby ogólnie, cele na nadchodzący. Oczywiście w różnych sferach aktywności...   Jak chodzi o wędkarstwo, to po udanym 2016 (w miarę regularnie pisałem o nim na blogu) postawiłem sobie poprzeczkę na 2017 wysoko. Wyso

Guzu

Guzu

 

Upalny trolling na hiszpańskiej Syberii, rok 2016

Maraton upalno - trollingowy, edycja 2016, zakończony. Uczestnicy żyją i mają się dobrze, a nawet lepiej niż przed wyjazdem... co przed wyjazdem nie było takie oczywiste.     Zeszłoroczna wyprawa w dzikie ostępy hiszpańskiej prowincji przyniosła nam nowe rekordy życiowe. Była brzana 80plus, był szczupak 120plus…było bardzo udanie. Tegoroczna wycieczka, zaplanowana w zbliżonym terminie, przygotowywana była ze znacznym wyprzedzeniem.   Nowe założenia taktyczne na łowisku, nowe przynęty (producenc

Guzu

Guzu

 

Trał, edycja 2017

Rok temu odbyłem wycieczkę trollingową po wodach słodkich Hiszpanii. Relacje z tej wyprawy pozwoliłem sobie zamieścić na blogu :   http://jerkbait.pl/blog/18/entry-430-upalny-trolling-na-hiszpa%C5%84skiej-syberii-rok-2016/   Mam nadzieję, że chociaż niektórzy dali radę przeczytać tamtą relację. Na wstępie ostrzegam. Tegoroczna wyprawa trwała 10 dni zamiast 7. Było żmudniej, więcej pływania …i na koniec więcej ryb. Wyjazd ten, jak mecz hokeja, można podzielić na trzy tercje.   1. Rozpoznanie walk

Guzu

Guzu

 

Telefon od babci

Historia, która wydarzyła się w mijającym sierpniu 2019 wymaga kilku zastrzeżeń, na początku wpisu. Jest to historia bardzo gruba, ale w pełni prawdziwa, spisana na trzeźwo. W dniu, kiedy się wydarzyła nie znajdowałem się pod wpływem żadnych środków odurzających.   Tyle tytułem wstępu.   Tego dnia miałem nie jechać. Miałem pojechać dzień później, na pstrągi. Letnie pstrągi to stan uzależnienia. Jeżdżę, bo nie potrafię nie jeździć. A potem psioczę na wszystko. Na aurę, na skwar, na bierność ryb.

Guzu

Guzu

 

Technicznie jak Romario

Rok 2019, kolejny, w którym pstrągowe kropki przesłaniają niemalże całkowicie wędkarski horyzont. Mało co widać poza nimi.   Pisałem nieraz, że nie jestem pstrągarzem o wieloletnim doświadczeniu. To doświadczenie zdobywam bowiem od 2013 roku. Niemniej jednak minęło już kilka sezonów i po iluś tam sukcesach i porażkach, próbach, błędach i zmianach dochodzę do stanu, w którym przynajmniej mentalnie, mam wrażenie osiągnięcia jakiegoś tam poziomu ergonomii podczas pstrągowych spacerów. Ergonomii, kt

Guzu

Guzu

 

Spotkanie z Panem Edwinem

Dotychczas nie miałem okazji poświęcić wpisu na blogu jednej rybie. A może po prostu nie miałem dotychczas takiej ryby ? Jakieś tam ryby już złapałem w życiu.   Niektóre duże, bo takie pewnie ponad 90 kilogramowe sumy... Ale rozmiar to nie wszystko   Z perspektywy czasu to chyba mój życiowy szczupak, gdy wynurzył się w 2015 przy łodzi, zrobił na mnie podobne wrażenie i rozdygotał mną skutecznie. Pomijam ryby łapane jako "pierwszy raz", aczkolwiek tamten szczupak właśnie był pierwszym razem (w k

Guzu

Guzu

 

Sierpień miesiąc cierpień ? a może wędkarstwo to cierpienie ?

Dawno nie pisałem. Nie było ryb, nie było weny.   Lata lecą, pułapka, którą sam na siebie zastawiłem, aczkolwiek nie do końca świadomie, wygląda już nie tylko na skuteczną. Ale również zatrzaśnięta za mną. A ja w środku. Sam, najczęściej. Moje bezkompromisowe podejście do wędkarstwa, w połączeniu z wymogami życia, sprawia, że wędkuję niewiele. Statystki godzinowo / dzienne nie są gorsze niż w poprzednich latach. Ale mam przemożne odczucie, że możliwości do tego by więcej wędkować nie szukam. Dzi

Guzu

Guzu

 

Ryby, raki i polityka

Z racji kilku podjętych wyborów w ciągu mojego 30 paro letniego życia funkcjonuję siedząc okrakiem na płocie. Część czasu spędzam w Hiszpanii, tam pracując. Część czasu spędzam w Polsce, pracując na odległość. Tak już od kilku lat.   Wędkuje zarówno w Polsce, jak i w Hiszpanii. Ale jednak więcej w Hiszpanii. Zatem konfilikt, którym żyje teraz wędkarsko - myśliwska Hiszpania, nie mógł mi umknąć.   Chodzi o przepisy, które uchylił Sąd Najwyższy w Hiszpanii w swojej decyzji 637/2016. Spór zaczął

Guzu

Guzu

 

Pstrągowe warsztaty - 3 dni wiosennych spacerów w lutym 2017

Z Łukaszem na pstrągach byliśmy na dwóch wyprawach, 2014 i 2015.   Zawsze trafialiśmy cięzkie warunki. Miesiąc przed spotkaniem zapowiedział mi, że jak trzeci raz źle trafi, to czwartego razu nie będzie. Taka odpowiedzialność na moich barkach. Termin wytypowany, przygotowania poczynione.   ...   Nad wodą zastaje nas stan wody ultra niski, korytem płynie kryształ. Pięknie można sobie brodzić, wszystko widać. Ryby oczywiście super ostrożne i mało chętne do współpracy. Do tego wiosna na początku lu

Guzu

Guzu

 

Pstrągów 2016 ciąg dalszy - koniec lata z wędką

Ogłoszona w czerwcu letnia przerwa pstrągowa, została sumiennie zrealizowana. Z początkiem września wyruszyłem w swoje rewiry w poszukiwaniu kropkowanych Władców rzek.   Tegoroczne lato było wyjątkowo suche, wody wszędzie mało. Temperatury wyższe od przeciętnych. Łowienie wymagało "odchudzenia" zestawu ...a przynajmniej tak wskazywała obowiązująca wykładnia i wewnętrzny głos. Zbyszek Yglo wykonał na moją prośbę o oczko lżejszą wędkę właśnie z przeznaczeniem na takie lżejsze łowienie.   http://je

Guzu

Guzu

 

Przynęty z piór i włosia, aktualizacja na start 2020

Dwa lata temu poczyniłem wpis na blogu, traktujący o tym, jakimi przynętami w latach 2015-17 próbowałem łowić pstrągi . Tutaj ten materiał : http://jerkbait.pl/blog/18/entry-477-przyn%C4%99ty-spiningowe-z-pi%C3%B3r-i-w%C5%82osia-2015-2017/   Z perspektywy dwóch kolejnych sezonów, które upłynęły od tamtej publikacji, postanowiłem wrócić do tego zagadnienia i podzielić się przemyśleniami, obserwacjami i tak ogólnie rozumianym doświadczeniem w tym zakresie. Przede wszystkim powiem, że moje sezony p

Guzu

Guzu

 

Przynęty spiningowe z piór i włosia. 2015-2017

Długo miałem wątpliwości, czy tego typu wpis umieścić w sieci. Nie jestem flytierem. A miałbym napisać o wykonywaniu przynęt - much ? Niemniej jednak zdecydowałem się podzielić moimi refleksjami po 3 sezonach łowienia w ten sposób. Jedynym usprawiedliwieniem jakie mam, to ryby, które w ten sposób łowię. Musi wystarczyć.     Temat łowienia wędką spiningową ryb na relatywnie lekkie, a spore rozmiarowo przynęty wykonywane z piór i włosia nie cieszy się popularnością. Dla muszkarzy łowiących na zes

Guzu

Guzu

 

Przygoda w terenie - czyli co w styczniu może się wydarzyć w trakcie trwania Teleexpresu ?

Pierwsza runda nowego sezonu za mną. Udana. Zaskakująco hojnie mnie wody obdarowały w tym pierwszym wejściu antenowym sezonu 2018. Trochę chyba na wyrost ? Może coś dostałem na kredyt ? No sam nie wiem. W każdym razie, marudzić nie będę. Niecałe 5 krótkich, styczniowych dni aktywnego wędkowania, dwa otwarcia w siwym krajobrazie przymrozków i mgieł...     Także tutaj taki delikatny muzyczny motyw nawiązujący do warunków i do mojej najdzielniejszej wędki pstrągowej - która własnie takie imię nos

Guzu

Guzu

 

Pożegnanie z Sub Zero \m/

Na łamach mojego bloga, ale również na forum, dzieliłem się wielokrotnie opinią na temat mojej ulubionej, podstawowej wędki służącej mi do łowienia pstrągów na sztuczne przynęty. Wędkę tą, jak niemal moje wszystkie, zbudował dla mnie nieoceniony Zbyszek @Yglo. Nie pamiętam już teraz okoliczności zakupu blanku. Miało to związek chyba z niezadowoleniem z SCV MF i szukaniem czegoś gnącego się głębiej. Musiało coś takiego to być.     Fakt faktem, że jakoś w pierwszej połowie 2014 roku ta wędka zago

Guzu

Guzu

 

Pożegnanie z bronią (Daiwą)

W nieustającym kołowrocie wędkarskiego życia zabrnąłem (dokręciłem) do momentu historycznego. A przynajmniej tak to odczuwam. Otóż po latach przygód z kabłąkowcami Daiwy nastaje epoka "monokultury Shimano". Kiedyś już taka sytuacja miała miejsce, ale to w czasach przedhistorycznych jak chodzi o moje wędkarstwo.   Pierwszy kołowrotek, który wzbudził emocje, to kupiony na przełomie lat 80tych i 90tych Abu z tylnym hamulcem. Pamiętam poważne rozterki młodego adepta w sklepie akwarystycznym. Czy wyb

Guzu

Guzu

 

Posezonowy przegląd sprzętowy część 3.

Posezonowy przegląd sprzętowy. Przegląd po sezonie 2015. Cześć 3.   Przegląd sprzętowy dotarł do części trzeciej. Traktującej o moim sprzęcie na pstrągi. Najmłodsza część aktywności jak chodzi o moje wędkarstwo jest najbardziej dynamiczna. Jest tez priorytetowa. Traktuje łowienie pstrągów jako mój taki prywatny wędkarski TOP. Nie miałem okazji spróbować bardziej wciągającego i dającego większa frajdę wędkarstwa. Tak to czuje na chwile obecna. I kropka . Najbardziej żarliwie wierzą neofici [fo

Guzu

Guzu

 

Posezonowy przeglad sprzetowy cz. 2

Posezonowy przegląd sprzętowy. Po sezonie 2015. Cześć 2.   W drugiej części napisze kilka słów o zestawie używanym przeze mnie na pontonie podczas letnich poszukiwań ryb z pokładu pontonu. Łowisko to duża rzeka nizinna. Ewolucja jak chodzi o wędkę do tego typu łowów, to nieustanne dążenie do znalezienia tej JEDNEJ. Jednej wędki do łowienia cały letni dzień . Los wędek leżących w pontonie i czekających na swoja szanse, zawsze napawał mnie trwoga. Co innego ta jedna, jedyna, jedynaczka. Niemal

Guzu

Guzu

 

Posezonowy przeglad sprzetowy

Przeglad po sezonie 2015. Czesc 1.   Witam,   W poprzednim wpisie podzielilem sie czescia moich przygod nad woda w sezonie 2015. Wedkowanie w moim wykonaniu, w zeszłym roku, rozlozylo się na 3, niewiele majace ze sobą wspólnego, obszary. Spacery za pstrążkiem, to najbardziej intensywnie praktykowana forma wedkowania . W tym roku będzie podobnie. Wielkorzeczne pontonowanie. Kilka eskapad w sezonie z glownym, tygodniowym wyjazdem w sierpniu. Cel to karpiowate – jaz, klen i bolen. Raz przyfuk

Guzu

Guzu

 

Pół roku 2016ego w kropki

Wedle kalendarza pierwsze pół roku 2016 za mną, za nami. Pierwszy raz świadomie poświeciłem całkowicie pół roku jednej rybie. De facto już więcej trwa ta nieprzerwana "pstrągoza", bo od września 2015 też tylko i wyłącznie za pstrągiem kombinowałem. Sezon 2016 zacząłem pstrągowo... i tak to sobie trwa do teraz.     W lipcu będę miał okazję spróbować na nizinnej rzece , w sierpniu tydzień trollingu. A potem znów pstrążenie. Czy to się nudzi ? Nie, to się nie nudzi. Temat dojrzewa, utrwala pewne "

Guzu

Guzu

 

Podsumowanie wędkarskiego sezonu 2016

Przyszedł moment, by podsumować mój wędkarski 2016. Na wstępie zaznaczę, że sam fakt istnienia bloga i okoliczność formułowania pewnych spostrzeżeń, myśli stanowią nową jakość wpływającą na moje wędkarstwo jako takie. To z pewnością najbardziej nowatorski element w moim wędkarskim 2016 roku. Pojawienie się bloga i związany z nim proces myślowy.   Samo wędkarstwo w 2016 miało charakter mocno uporządkowany. Tak jak w 2015 były głównie pstrągi, doszło do wyprawy na Odrę i doszło do wyprawy trolling

Guzu

Guzu

 

Podsumowanie sezonu wędkarskiego 2019

Wyjątkowy był to sezon. Aczkolwiek, tak z perspektywy czasu niewiele na to wskazywało. A wyszło, jak wyszło. Chyba lepiej niż kiedykolwiek dotąd ? Przede wszystkim dwa koncerty Marka Knopflera. Tego jeszcze NIGDY nie było. Samo to nadało sznytu wyjątkowości temu 2019emu. Ale w założeniach miał to być sezon poświęcony spacerom za pstrągiem potokowym, z wiosennym wyjazdem w poszukiwaniu sumów i letnim trollingiem za szczupakiem i brzaną. Z zastrzeżeniem, że ten wyjazd letni, dopiero wiosną się def

Guzu

Guzu

 

Podsumowanie sezonu wędkarskiego 2018

Pora podsumować zakończony, przeze mnie, sezon wędkarski 2018. Wyartykułowanie pewnych myśli, refleksji pomaga usystematyzować przemyślenia, podsumowania, wrażenia. Stanowić też może naturalną podstawę do planów na nadchodzący sezon…         W 2017 udało mi się zamknąć sezon PB w pstrągu potokowym. Pisałem o tym tutaj :   http://jerkbait.pl/blog/18/entry-473-podsumowanie-sezonu-w%C4%99dkarskiego-2017/   W moim subiektywnym wędkarskim świecie sprawa to niebagatelna. Ta sama ryba zamknęła też pew

Guzu

Guzu

×
×
  • Create New...