Do zobaczenia nad woda, jak te forum wroci do jakis standardow to zaczne pisac ponownie, tego co jest teraz nie akceptuje i nie zamierzam brac udzialu w owej farsie bo szkoda mojego czasu i nerwow.
Bujo
Witam serdecznie,
Cyklicznie postaram sie przedstawic moje muchowe pudelka wraz z opisami. Od razu przepraszam za kiepska jakosc zdjec ale w tym momencie nic lepszego nie jestem w stanie zrobic.
Zaczynam w takim razie od ciezkich i duzych nimf, uzywam ich bardzo czesto na jesienno-zimowe lipienie i pstragi przez wiekszosc sezonu. Ta strona pudelka to same konstrukcje sprawdzone, praktycznie kazda z nich w okreslonych warunkach jest swietnym killerem.
[attachment=142193:Muchi box.jpg]
Witam,
Zaczelo sie od niczego jak to bywa w wielu wypadkach, Zyd o polskim pochodzeniu ( skad to znamy) zajal sie handlem na londynskich bazarach, ze mial talent do sprzedazy to za chwile pojawil sie sklep, pozniej kilka, owe kilka zamienialo sie w coraz to wiecej, moglo przejmowac innych i koniec koncow stalo sie wielka korporacja, po przejeciu sterow wladzy jedynym mozliwym krokiem byla globalna ekspansja, im wiecej tym lepiej, wieksze powierzchnie, wiekasza mozliwosc wyboru takich samych t
Witam serdecznie na blogu.
Wraz z paroma innymi outcastami od dawien dawna pisalismy jak to wedle nas najwiecej zawartosci tutaj powinno dotyczyc samego lowienia ryb, dzielenia sie wiedza zdobyta nad woda, nie przy kreceniu stelkami do d..y na kanapie czy wsluchiwaniu sie ile to zabkow w daiwie zabkuje czy ile wazy przelotka wessex titanium nano plasma sic specjal limited chang edition.
I tym to milym akcentem zegnam sie z Wami moi drodzy. Zycze powodzenia zarowno ludziom tworzacym ten
Tak wiec drodzy czytelnicy mojego bloga, jade wreszcie do Szwecji, nie na szkiery, nie by szukac sledzi i podazajacych za nimi szczupakow. Jade we wspaniale miejsce, znane od lat, gdzie potrafie lowic, gdzie znam kazda rynne czy kamien na tej wielkiej jak by nie patrzec rzece.
Ryb jest bardzo duzo, bede prowadzil jakies statystyki bo po jakims czasie zapominam czy zlowilem 30 czy 40 ladnych lipieni w ciagu paru godzin, generalnie i tak po 30-stym nie licze. Wbrew pozorom nie sa latwe do zlowi
Nieuchronnie nadeszlo co nieuniknione. Mozna sprzedawac, kupowac, lada chwila glos ludu zostanie wysluchany i pojawi sie specjalny dzial by forumowicze mogli chwalic sie swoimi sukcesami. Lato w Polsce jakich dawno nie bylo, w rzekach wody malo, drapiezniki ciezko lowic, mulaki latwiejsze przeciez. Na spina sie daje, mamy dumne watki jak Karasie 2015, czas dodac plocie, leszcze, liny czy karpie i sie nei pieprzyc tylko lowic jak przykazano, bacik, splawik czy fider. Bedzie wiecej zdjec, wiecej w
Zastanawiam sie czesto do czego zmierza nasze ''nowoczesne'' wedkarstwo, gdzie lezy przyszlosc i jaki my mamy badz mozemy miec na to wplyw.
Faktem trudnym do ukrycia jest, iz w ostatnich latach ceny sprzetu z tej tak zwanej wyzszej polki poszybowaly drastycznie w gore. Wedki spejowe czolowych producentow to juz wydatek u mnie w okolicach 5 tysiakow, pol biedy gdy jest to jeszcze konstrukcja zrobiona w calosci w US and A jak chociazby Sage One, w dodatku z dobra gwarancja:
[url="http://ww
Witam,
Tak wiec zakonczyl sie bal czyli Lososiowe Mistrzostwa Polski- Trolling Boat Masters '15, przepiekny ci on, ryb dopisalo co niemiara, kilka kabanow jakie potrafia w rzece sponiewierac czlowieka jak popierdolke, wypadalo by pogratulowac ale.... regulamin jerkbaita nie pozwala, co nie pasuje- ubite ryby, znaleziono swoja nisze, droga by byle kto nie mogl sobie pozwolic, sam vice, pod ktorego wplywem zaczalem sam wypuszczac ryby jadalne ( bo klenie czy bolenie kiedys obecne w duzych ilosc
Witam wszystkich serdecznie na moim blogu. Tytul moze i dosc przewrotny ale jednak niezmiennie kojarzacy sie mi z wedkarstwem. Zwrot uzywany do przywitania z rolnikami pracujacymi na polu w drodze na ryby, nad moj ukochany Bug i jego starorzecza. Zwrot jakze typowy dla mazowieckiej wsi, cieply i pelen szacunku.
Tam zrodzila sie moja milosc do naszego wspolnego hobby, nie chodzilo o ganianie za najwiekszymi rybami, nie bylo customow, kreciolkow z 10 walkami posuwu szpuli czy niewidocznych ple
Zycie muszkarza nierozerwalnie polaczone jest z rytmem przyrody, rojkami, tarlem innych malych ryb jak strzebli. Jetka majowa, march brown, letnie chrusty czy jesienno-zimowa sieczka powoduje gesia skorke na sama mysl, potezne rybska staja sie na chwile mniej ostrozne i daja nadzieje na zlowienia badz przynajmniej na zaciecie, widzimy wielkie paszcze zbierajace niby leniwie plynace woda owady i nasze pojecie wspanialego dnia nad woda do tego sie glownie ogranicza.
Nie zawsze jednak to co dzi
Witam serdecznie,
Do napisania tego bloga sklonilo mnie kilka roznych watkow z ostatnich dni, zablokowanych wiec nie mozna tam trolowac wiec tu ci moje miejsce.
Jak by sie nad tym wszystkim dluzej zastanowic to z czego my jestesmy tacy znani, mowie oczywiscie o naszym, krajowym wedkarstwie? Non stop sie powtarza jak to Polak potrafi, jak to zlowi ryby nawet tam gdzie ich nie ma ( filozofia debili, jak nie ma to sie nie zlowi, nawet pradem czy siata), organizowane sa pierwsze w czyms tam ta
Witam,
Tak wiec wracam oficjalnie jako jerkbaitowy blogger.
Ostatnio na forum bylo kilka ciekawych dyskusji jesli chodzi o lowienie za granica, wymaganiach i przynetach na rozne ryby, w domysle okazowe.
Przygoda z owa wedka, uzbrojona w FC, na rezonansie zaczela sie podczas zeszlorocznego wyjazdu do Szwecji, chcialem zobaczyc czy dalej umiem lowic lipienie na spina, w troche odmienionej formie czyli uzywajac woblerow, obrotowki i sposoby ich prowadzenia mam rozpracowane od paru lat, by
..... i tak kilka lat za pozno, dlugo przewracala sie w glowie, cos jeszcze kusilo ale i tak bylo to nieuniknione w momencie gdy pierwszy raz do reki wzialem CD GHR 9' #4. Czasy spiningu odchodza, nadchodza czasy tylko muchi, bo trudniej ( w wiekszosci wypadkow), bo wszystkie mozliwe potrzebne mi przynety moge zrobic sobie sam, bez smierdzacych lakierow, bez odlewania, strugania itd, bo wiecej czasu spedze nad ukochanym imadlem, bo koniec koncow od samego poczatku zakochalem sie w tej metodzie
- Bujo- jedziemy na lososie? Slysze w sluchawce glos kolegi, sezon zaczyna sie za pare dni, moze beda w rzece ryby ( w domysle srebrniaki bo keltow sie umyslnie nie lowi tu gdzie mieszkam)
- Jedziemy, jedziemy brzmi moja odpowiedz.
Tak na prawde mam problem z tymi rybami, moze nie z samymi ososiami ale z cala otoczka zwiazana z ich lowieniem. Tak zwana elitarnosc, jakies kosmiczne pieniadze za dzien lowienia, robienie nas wedkarzy w balona non stop jak to musimy to czy tamto by jakis pacan
Witam,
Tak w skrocie to pogoda nas dojechala. Dziewiec dni pobytu, trzy dni ze sloncem , reszta zimno i deszczowo.Namioty. Gdy dolecialem na miejsce to wyciagi narciarskie byly jeszcze czynne, gory pokryte gruba warstwa sniegu, owe trzy cieple dni byly na samym poczatku, dodatkowo spowodowaly topienie sie sniegu i caly wyjazd lowilismy na posniegowce, na szczescie czystej ale zimnej i wysokiej. Obfite rojki chruscikow obserwowane codziennie podczas wczesniejszysch wyjazdow nie mialy miejsca,
Witam,
No i wreszcie doczekalem sie kolejnego wyjazdu nad Arkadie, wydawalo sie, ze chwila a uplynelo prawie trzy miesiace od momentu gdy wielki pstrag mnie sponiewieral.
Tem razem sprzet juz mam mocniejszy, MHX do 15 lbs i 42 gram, zylka taka sama, sprawdza sie wiec nie ma co kombinowac, czesc przynet uzbrojona w Gamaki i mocne kolka. Od dwoch dni zastanawialem sie jaka przynete wpuscic jako pierwsza, padlo na zapomniana juz troche w swiatku polskich pstragarzy i forumowiczow Rapale floa